Jeziora stają się prywatne?

Bezprawne zagradzanie dostępu do brzegów jezior przez właścicieli prywatnych posesji jest coraz powszechniejsze. Choć powiększanie tym sposobem posiadłości i wydzielanie prywatnych plaż narusza prawa obywateli, pozostaje bezkarne.

[cheslavv]

Mam działkę nad całkiem ciekawym jeziorkiem i od niemal 20 lat jest zupełnie nieogrodzona (no może poza paroma krzaczkami na miedzy). Nie mam pojęcia po cholerę odgradzać się od sąsiadów. Jak ktoś przyjdzie kraść/psocić/brudzić to i tak da radę. A przed gośćmi nie mam zamiaru się grodzić. Poza tym masa zwierząt nad ranem potrafi przetoczyć się przez działkę brzegiem jeziora i gdybym miał płot to uprzykrzyłbym im życie, a sam nie miałbym

[d.....n]

@cheslavv: To masz fajnie że odwiedzają Cię zwierzęta. Kumpel ma działkę nad Gopłem. Też ma zejście do jeziora. Jak było nieodgrodzone to jego fajny pomost co roku wymagał generalnego remontu, bowiem nie wiedzieć czemu akurat u niego miejscowi znaleźli sobie miejscówkę. Po ogrodzeniu dojścia problem zniknął. Tak więc zawsze są dwie strony medalu. Niby nie popieram grodzenia brzegów, jednak jak patrzyłem na to jak naprawdę fajny pomost jest niszczony, nie

[E.....z]

@domofon: Nie trzeba grodzić całej działki i przy okazji przejścia brzegiem jeziora, można sobie postawić coś takiego: http://majonezy-ketrzyn.pl/new///images/rsgallery/display//jeziorko%20-%20pomost.jpg.jpg Zapewniam, że imprezowicze prędzej poszukają innego pomostu niż będą chcieli skakać przez taką "bramę".

O ile oczywiście mamy pozwolenie a nie stawiamy sobie pomost na dziko, potem ogradzamy go płotem z drutem (też na dziko) i się dziwimy, że ludzie się wściekają. Nie cierpię płotów do samego brzegu choćby z racji tego,

[feikrz]

Ci co grodza powini sobie, też ogrodzić przestrzeń powietrzną i żyć w takiej klatce. żeby im przestrzenie powietrzneń bezprawnie wróble nie przecinały.

[qupi]

widziałem sam wiele takich właśnie przykładów i może wreszcie coś z tym zostanie zrobione

[jumpel]

@qupi: mała rzecz, a cieszy :+)

[Mam_cie_w_dupie]

@jumpel: Minęło 7 lat, czy coś się zmieniło? ;-)

[krzych_w]

pytanie natury prawnej: czy można oskarżyć o niszczenie mienia jeżeli zniszczę komuś taki płot? Mam tu na myśli usunięcie tego fragmentu 1,5m od wody, który i tak stoi nielegalnie i uniemożliwia mi korzystanie z moich praw.

edit: zniszczę nie znaczy rozwalę w drobny mak tylko usunę, skoro odpowiednie służby na to nie reagują.

[b.....t]

@krzych_w: zasadniczo mozna... to, ze ktos zlamal prawo nie upowaznia innych do lamiania prawa - chyba, ze zachodzilby stan wyzszej koniecznosci.

[I.....S]

@krzych_w: Jako obywatel dbający o dobro wspólne większości możesz mu ten płot ... w drobny mak, nie zapomnij tylko resztek płotu wrzucić na podwórko w końcu to jego śmieci.

[wieslawp]

Czytałem kiedyś artykuł o takiej historii, chyba chodziło o Jaśniepaństwa Kwaśniewskich i ich posiadłość na mazurach albo o jakiegoś czerwonego Barona, który nakazał ochronie/ borowikom przepędzać plebs z publicznej plaży nad jakimś jeziorem które sobie zaanektował. Z tego co pamiętam to ochrona miała b--ń ostrą i śmigała na quadach. Czy ktoś jeszcze słyszał o tym zdarzeniu, może potwierdzić lub zaprzeczyć?

[goffer_pl]

Szansę na zrobieniem z tym porządku są nikłe. W 2009 roku będąc na mazurach również natknąłem się na kilka takich działek ogrodzonych aż do lustra wody i dalej. Właścicielami nich często są prokuratorzy, sędziowie, lekarze - prym wiodą warszawiacy. Podobnie jak z leśniczówką Kurskiego i działką wokół niej za "aż" 20 tys zł (bo tyle za nią zapłacił). Mniej więcej tyle, co 4-5 m2 mieszkania w mojej okolicy.

[Pussty]

A jakby ktoś wykupił wszystkie działki wokoło i ogrodził je od strony swiata, a od wody nie :-)

[suszi]

@Pussty: to musisz udostępnić przejście przez twoją działkę tak czy siak - ustawa"prawo wodne"

[Pussty]

@suszi: Dobrze wiedzieć, moje plany legły w gruzach ;-)

[dyszkadlaciebie]

Jeziora jak jeziora, nad morzem jest ten sam problem z developerami.

[W.....6]

a poczekajcie tylko jak ''skomercjalizują'' lasy państwowe.

[k.....n]

Z tego co pamiętam ogrodzenie ma być 1,5 metra od granicy wody. Ale przecież poziom wody się zmienia. Takie to oczywiste spostrzeżenie, ale zastanawiam się jak by to było w praktyce przy egzekwowaniu tego przepisu.

Tak na marginesie, czy jest możliwe (zgodne z prawem) kupienie plaży, albo np. połowy jeziora?

[cheslavv]

@kolgreen: 1,5 metra od geodezyjnej linii brzegowej, która zazwyczaj znajduje się kilka metrów od faktycznego brzegu jeziora.

[S.....u]

@kolgreen: Nie jest moźliwe. Według ustawy wszystkie wody płynące, w tym rzeki i jeziora na rzekach należą do Skarbu Państwa i nie ma innej moźliwości. Ustawa nie przewiduje wyjątków. Prywatne mogą być jednynie stawy jako wody stojące ale stawy to nie są jeziora.