Dbaj o kluczyk, bo z odszkodowania nici
Ukradli ci auto i starasz się o odszkodowanie? Uważaj! Jeżeli miałeś porysowany kluczyk, nie dostaniesz ani złotówki. I nie pomoże opinia policji, że nie miałeś nic wspólnego z kradzieżą.
kaszpirofsky z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 25
Komentarze (25)
najlepsze
Też miałem przypadek z firmą ubezpieczeniową. Od razu odmówili podając bezwartościowe argumenty. Stanowcze pismo, przypomijnające odpowiednie paragrafy z ustaw,
Takie firmy zawsze odmawiają wypłaty odszkodowań, dopiero jak się człowiek zacznie domagać albo ich pozwie to może liczyć na wypłatę. Nie wielu ludziom się chce, dlatego firmy mają na tym super interes.
"Skąd więc rysy na kluczu? - W serwisie wymieniali mi pilot do niego, więc może wtedy mechanik przeczyścił go szczotką albo zarysował się podczas jakiegoś upadku na ziemię? - spekuluje pan Jan."
Wiem ze poprostu ta osoba sie nie musi dobrze znac ale przy dorabianiu klucza pozostaje widoczny i specyficzny szlif - nie jest to
kiedy nie placisz - twoje zaoszczedzone skladki to dobra polowa wartosci auta! ale nie ponosisz zadnych kosztow sadowych! oszczedzasz czas! nerwy! zdrowie! nikt
Jeśli sprawa jest ewidentna, to przy okazji odsetki dopłacą, a jak Cię stać na wykładanie kasy, to jeszcze możesz się wozić taksówkami, albo wynająć samochód i dochodzić zwrotu za faktury.
Najlepiej zebrać w rodzinie ze 3-4 zaufane osoby (najlepiej z autami o podobnej wartości) i wszyscy razem niech przelewają kasę na jedno subkonto - w razie sporu można wynająć rzeczoznawcę żeby oszacował wartość szkód i roztrzygnął (zapłacić mu z tego "funduszu").