@mathix: Równie doskonale sprawdzają się w ekonomii twierdzenia oparte na jakiś źródłach, wyliczeniach, a przynajmniej próbie analizy. Tutaj problem dotyczy tezy Korwina, że kierowcy bez oc jeździliby ostrożniej. Tezy popartej czym? Tezy popartej przekonaniem o prawdziwości tej tezy. Po drugiej stronie pojawiły się przynajmniej te liczby statystyczne.
@dugind: JKM ma tutaj trochę racji. Takie twierdzenia powinno się obalać w toku logicznego rozumowania, a nie poprzez podanie kontrprzykładu. Kontrprzykład jest dobry w sytuacji, gdy możemy wyizolować warunki eksperymentu i zebrać dokładne dane. Doskonale sprawdza się w matematyce, czy fizyce, nie za bardzo np. w ekonomii.
Przestalem czytac wypociny trystero po tym jak stwierdzil ze tam gdzie OC jest nieobowiazkowe (New Hampshire w USA) ubezpieczonych z OC jest wiecej niz srednio w reszcie USA.
@text: Z Korwinem jest taki problem, że nie dopuszcza do siebie, że może się mylić. Jak sobie coś ubzdura to brnie w to, bo to przecież "oczywiste". Rozumiem, mówi co myśli, ale czasem zwyczajnie brak mu dystansu.
Mimo że uOC jest dobrym rozwiązaniem (zabezpieczenie dla sprawcy i ofiary), to PRZYMUS już dobry nie jest. Gdyby uOC nie było obowiązkowe, to ktoś mógłby wymyślić lepsze rozwiązanie. i z tym już wygrać się nie da. obowiązkowe rozwiązanie zabija rozwój.
Moim zdaniem obaj nic nie wykazali. p. Korwin-Mikke kierował się logiką nie popierając swoich racji. Wydają się być prawdziwe, jednak ilu już uczonych przejechało się na swoich tezach gdy tylko udało się wykonać miarodajny eksperyment. Zaś Trystero czasami imputuje założenia p. Korwin-Mikkemu, które są niezgodne z jego poglądami. Co więcej nigdzie też nie dowiódł swoich racji ponieważ nie przedstawił miarodajnych badań. Jednak dalej będę się upierał przy swoich liberalnych poglądach gospodarczych choćby
Po za marnotrawieniem pieniędzy i zbrodniczym charakterem socjalizm ma tę wadę że tak jak w tym przypadku nie dość że narzuca się coś przymusowo (nie ma alternatyw, nie ma konkurencji) to jeszcze przecina nić łączącą wypadek ze sprawcą i odpowiedzialnością za niego. Ewolucja polega na tym że w naturalny sposób dobre organizmy/cechy przeżywają, a złe (niedostosowane) zamierają. Jeżeli ktoś popełnia błąd to z całą surowością powinien za niego ponieść karę. Często piszę
@AdrianV91: Powiem tak - łatwo tak p#%$%%%ić jak masz kompa, kasę, dostęp do netu i prawdopodobnie żadnych poważnych problemów zdrowotnych.
Ludzie którzy dbają o zdrowie i rzadko chorują
Słyszałeś o czymś takim jak wypadki losowe, obciążenia genetyczne, etc.? Nie mają one nic wspólnego z dbaniem o zdrowie. Dlaczego ktoś musi ponosić konsekwencje za coś, co nie było jego
Po za marnotrawieniem pieniędzy i zbrodniczym charakterem socjalizm ma tę wadę że tak jak w tym przypadku nie dość że narzuca się coś przymusowo
Skoro drogi są publiczne, co wspólnego z socjalizmem ma przymus ubezpieczenia OC? Tyle samo, co wymóg prawa jazdy. Zwyczajny warunek, by zostać dopuszczonym do ruchu publicznego, gdzie prowadząc kilkusetkilogramową puszkę metalu
Hah. Dyskusja o ubezpieczeniach jest nieco podobna do dyskusji o krzyżach w szkołach. Sprywatyzujmy drogi to nie będzie dyskusji. O konieczności posiadania ubezpieczenia decydować będzie właściciel sieci dróg.
Nie ma gwarancji, że na wolnym rynku można by było jeździć po drogach bez ubezpieczenia. W końcu właściciel mógłby się bać utraty klientów spowodowanej ryzykiem niemożności uzyskania odszkodowania i wymagać OC.
Z drugiej strony w ubezpieczeniach chodzi o to żeby przed kosztami ratować ubezpieczonego.
@kosmicznyrolmops: To był mały sarkazm. Powiedzmy że wyłożyłeś 100 mln na budowę 30 km drogi i masz z niej zyski. Czy uznałbyś za zasadne sprzedanie ostatniego kilometra Twojej drogi prowadzącego ją do miasta poniżej 100 mln?
Przeczytałem wszystkie 4 felietony i im bardziej się zastanawiam nad nimi to tym bardziej mam wrażenie, że to jest jak kłotnia o wyższość świąt Wielkiejnocy nad Bożym Narodzeniem. Ci ludzie reprezentują dwa różne poglądy polityczne i przekonywanie się nawzajem co jest lepsze na dłuższą metę nie ma sensu. Jeden argumentuje statystyką, drugi argumentuje logiką. Jeden reprezetuje typowy demokratyczny pogląd, czyli że jeżeli większość tak robi to i reszta też musi. Drugi zaś
Jeżeli osoba powolująca się na ,,logikę" podaje argumenty co do których druga osoba ma wiarygodne statystyki wskazujące na coś calkowicie odwrotnego to jednak ta osoba od statystyk ma rację, a nie osoba twierdząca, że skoro na chlopski rozum pasuje to musi pasować niezależnie od wszystkiego.
@bastek66: Tryper chyba nie uważa się za liberała? Może inaczej, dziś za liberała uważa się każdy socjalista, który nie popiera powrotu PRL, ale podwyższanie podatków i zwiększenie regulacji - tak.
Komentarze (104)
najlepsze
Uwielbiam niektóre wyimki z Korwina.
Wywod jest nie logiczny i tym samym nic nie wart.
Wywod jest nie logiczny i tym samym nic nie wart
- to nie wywód, tylko przytoczenie danych. Sam jesteś tym samym nielogiczny i nic nie
"Trystero masakruje/miażdży/niszczy/dewastuje Korwin-Mikkego"?
hę?
@DuPont:
Spokojnie! Jest neutralny tytul, a koliberki i tak placzą, że jest stronniczy i sugeruje, że Korwin przegral.
Ludzie którzy dbają o zdrowie i rzadko chorują
Słyszałeś o czymś takim jak wypadki losowe, obciążenia genetyczne, etc.? Nie mają one nic wspólnego z dbaniem o zdrowie. Dlaczego ktoś musi ponosić konsekwencje za coś, co nie było jego
Po za marnotrawieniem pieniędzy i zbrodniczym charakterem socjalizm ma tę wadę że tak jak w tym przypadku nie dość że narzuca się coś przymusowo
Skoro drogi są publiczne, co wspólnego z socjalizmem ma przymus ubezpieczenia OC? Tyle samo, co wymóg prawa jazdy. Zwyczajny warunek, by zostać dopuszczonym do ruchu publicznego, gdzie prowadząc kilkusetkilogramową puszkę metalu
Nie ma gwarancji, że na wolnym rynku można by było jeździć po drogach bez ubezpieczenia. W końcu właściciel mógłby się bać utraty klientów spowodowanej ryzykiem niemożności uzyskania odszkodowania i wymagać OC.
Z drugiej strony w ubezpieczeniach chodzi o to żeby przed kosztami ratować ubezpieczonego.
A czy w prywatnych domach nie obowiązuje prawo? Trochę głupie pytanie.
Jeżeli osoba powolująca się na ,,logikę" podaje argumenty co do których druga osoba ma wiarygodne statystyki wskazujące na coś calkowicie odwrotnego to jednak ta osoba od statystyk ma rację, a nie osoba twierdząca, że skoro na chlopski rozum pasuje to musi pasować niezależnie od wszystkiego.
1) JKM nie zawsze ma rację - w większości przypadków ma, ale nie zawsze!
2) Czasem jak coś sobie ubzdura, to się zaprze i nic z tym nie zrobisz (tak jak twierdzenie, że tramwaje są XIX zabytkiem i zawalidrogą)
Gafa