I zapomniał o jeszcze jednym grzechu: załączanie w mailu 15MB pdfów z portfolio, szczególnie ulubienie praktykowane przez grafików. Wszystkich z reguły dyskwalifikujemy. Wyobraźni zabrakło żeby podlinkować?
Dobry wykop, wartościowe informacje. Pani zapomniała wspomnieć o jeszcze jednym drobiazgu - żeby nie wysyłać CV jako dokumentu np. Worda, a koniecznie zrobić PDF.
98% mądrali nie wie, że czasami taki .doc może wyglądać pokracznie jeśli ktoś ma nieco inną wersję Worda.
Fledgeling, a żebyś wiedział że na podstawie odręcznego pisma a nawet samego podpisu można bardzo dokładnie określić cechy charakteru i predyspozycje - zajmuje się tym psychografologia. Świetna sprawa, wcale nie jest to jakoś szczególnie skomplikowane, prostą analizę może zrobić każdy. Na pierwszy rzut oka widać np. czy ktoś jest ekstrawertykiem, czy potrafi działać systematycznie czy raczej zrywami, co go motywuje etc. :)
Aczkolwiek możecie spać spokojnie, nasze firmy jeszcze takich analiz nie
od paru lat pracuje na dosc wąskim stanowisku i przy okazji próby zmiany pracy swoje CV stworzyłem tak, że poszczególnych pracodawców zastąpiłem poszczególnymi projektami...
natomiast wszystko, co było wcześniej wyrzuciłem precz... pomyślałem, że i tak nie ma to znaczenia - brak związku doświadczenia z obecnym stanowiskiem...
Wielu firmom zależy także na zobaczeniu pisma ponieważ mówi ono o człowieku więcej niż treść, którą ma przekazać... Często od ludzi zatrudnianych na stanowiska kierownicze wymaga się odręcznego CV i listu. To pozwala na zbadanie pisma i dokładne poznanie cech kandydata.
Nie dziwię się zatem medevacs, że się z tym nie spotkałeś. Nie znam bowiem firmy która by się w coś takiego bawiła przy zatrudnianiu zwykłych pracowników. Jest to dla niej
@grip - daj spokój człowieku! Firmy, które chcą koniecznie CV w formie pisemnej i wysłane listem są dla mnie niepoważne i z góry u mnie odpadają. Niby po co im CV koniecznie na papierze? Pewnie dlatego, że u nich w HaeRach siedzą jakieś stare pryki, które nie potrafią przeczytać nic na monitorze i muszą mieć koniecznie wydrukowane, a dodatkowo szczędzą na papierze i wydruku i przenoszą te koszty na kandydatów.
@medevacs: Cieszę się, że potrafisz wysyłać i odbierać pocztę e-mail, ale niestety nie wszyscy to potrafią. Najlepiej spójrz w badania. A co do firm wymagających pisemnego CV - osobiście również odebrałbym to z lekkim niesmakiem, ale bez przesady, wszystko zależy od tego jaka firma, kim jesteś i o jaką pracę się starasz. Btw, historia, którą przytoczyłem wyżej odnosi się do stanowisk w pewnej instytucji państwowej, która to szukała młodych ludzi (nie
A ja dodałbym do listy własnoręczny podpis. Słyszałem o rekrutacji w pewnej firmie, gdzie znaczna część CV nie była rozważana ze względu na brak własnoręcznego podpisu, a jedynie jego 'komputerowy odpowiednik'.
Komentarze (47)
najlepsze
98% mądrali nie wie, że czasami taki .doc może wyglądać pokracznie jeśli ktoś ma nieco inną wersję Worda.
grafologia pozawala tylko ustalic czy ktos napisal dany dokument (i to nie zawsze); reszta to totalna pseudonauka porownywalna z astrologia..
http://en.wikipedia.org/wiki/Graphology#Validity
firma ktora bada odreczne pismo kandydata to dla mnie jakis zart - brzmi jak banda nieukow, a nie powazna instytucja
ciekaw jestem ktore firmy badaja pismo kandydatow zeby wybrac najlepszych na stanowiska kierownicze? niech zgadne polskie urzedy?
poczytaj sobie:
http://en.wikipedia.org/wiki/Graphology#Validity
Aczkolwiek możecie spać spokojnie, nasze firmy jeszcze takich analiz nie
od paru lat pracuje na dosc wąskim stanowisku i przy okazji próby zmiany pracy swoje CV stworzyłem tak, że poszczególnych pracodawców zastąpiłem poszczególnymi projektami...
natomiast wszystko, co było wcześniej wyrzuciłem precz... pomyślałem, że i tak nie ma to znaczenia - brak związku doświadczenia z obecnym stanowiskiem...
to dobrze czy źle ?? jak oceniacie ?
btw. zaproszenie na rozmowe dostałem :)
Nie dziwię się zatem medevacs, że się z tym nie spotkałeś. Nie znam bowiem firmy która by się w coś takiego bawiła przy zatrudnianiu zwykłych pracowników. Jest to dla niej
Tzw. list