Żyjemy w najbezpieczniejszym okresie w historii
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_wu0r7MG42QcJkinI6ylriZIWdWTjtzHC,w300h194.jpg)
Ludziom wydaje się, że skala przestępczości osiągnęła historyczne maksima. Steven Pinker przekonuje natomiast, że prawdą jest coś zupełnie odwrotnego - żyjemy w okresie o najniższym natężeniu przemocy w historii i nie dotyczy jedynie przestępczości ale także konfliktów zbrojnych.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Ardai_EnqKJCA3bb,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 117
Komentarze (117)
najlepsze
Bla, bla, bla
Siedzą przy kompach.
ruchaniem w dupsko
czy aby na pewno spotkałeś na swojej drodze kobietę?
aarrgghh!!
Komentarz usunięty przez moderatora
Obecnie chyba bardziej uzależnienie handlowe... Komu by Rosja sprzedawała gaz i ropę? Zresztą - czy w czasach ZSRR było inaczej? Ich gospodarka trzymała się (ledwo, ale...) chyba tylko dzięki surowcom. I przez ich ceny się załamała.
Komentarz usunięty przez moderatora
Też prawda. Kiedyś ktoś zauważył, że w USA jest więcej morderstw niż u nas. Z drugiej strony - mają nieco więcej ludności, nie? Statystycznie, jeśli u nich na tylu ludzi zdarzyło się kilku szaleńców od masakr - u nas równie dobrze mógł nie zdarzyć się żaden. Zabawna jest ta statystyka, jak mówił Tyler Durden - statystycznie w trakcie odpowiednio długiego czasu nasza szansa przeżycia spada do zera.
Tia, wiem że
"Dzisiaj w godzinach porannych samolot pasażerski lecący z Warszawy do Londynu, zgodnie z oczekiwaniami wylądował bez przeszkód. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że nic nie działo się na pokładzie, a samolot nie miał żadnych usterek."
-medialnością mordowania cywili w trakcie wojen(stąd unika się albo mordowania, albo kamer, albo jednego i drugiego)
-brakiem konfliktów na szeroką skalę(broń atomowa, jak już ktoś wspomniał)
-informatyzacją i rozwojem techniki(morderców można skuteczniej odnajdywać)
-niskim "worth per kill"(większość ludzi trzyma pieniądze w bankach, ma ich niewiele przy sobie)
-brakiem oswojenia ze śmiercią(większość spotyka się z nią jedynie na pogrzebach bliskich, rzadziej przy wypadkach), stąd mało
Niewolnicza praca to zupełnie inna kategoria. Ale to też było od zawsze. Szokujące może być tylko to, że to się nie zmienia. O tym wręcz mówi się za mało. Z resztą, co da gadanie? Konsument i tak kupi tańszy produkt i z resztą nie winiłbym konsumentów. Nie my rozgrywamy tą grę, tylko władcy. Zawsze tak było. Można tylko dyskutować, czy ich władza staje się bardziej czy mniej humanitarna z biegiem
Na początek - poszukaj sobie na necie ilu ludzi zginęło w wyniku wojen. To jest w miarę dobrze opisane, wiesz, wojny to coś co się dobrze opisuje. Cała historia to wojny. A wojny to nic innego jak wynik "chciwości innych ludzi". Myślę, że w tej kwestii zmiany zachodzą bardzo powoli, ale też chętnie zobaczyłbym takie "zestawienie dla leniwych".
Tak, wiem, masz na myśli bardziej te śmierci nie odnotowywane w statystykach.
Ciekawe, komu się tak wydaje? To przecież oczywiste. Wojen praktycznie już nie ma, bo jest broń atomowa. A przestępczość spada proporcjonalnie do spadku biedy. Dodatkowo, co by nie mówić, metody ścigania są skuteczniejsze niż dawniej.
Pestki w bananach? Hmm.. ciekawe. Na którym kanale?
Bzdura, sytuacja od końca XIX wieku była tak napięta, kryzysy marokańskie, walka o kolonie itd, że wojna była do przewidzenia. Trójprzymierze i Trójporozumienie nie wzięło się z dupy w 1914 roku, tylko stan wzajemnej nieufności istniał praktycznie cały czas od kilkunastu lat. Spójrz sobie na ruchy futurystów, to już był czas, gdy ludziom chciało się wojny i byli
Zabijanie na dzień dzisiejszy to marnowanie siły roboczej.