kamilztorunia: we wszystkich cywilizowanych krajach niesłyszący samochody prowadzą, do niedawna mieli taką możliwość również w Polsce. W USA kłócą się nie o to, czy niesłyszący może prowadzić samochód osobowy, bo to jest dla wszystkich oczywiste, ale o to, czy mogą oni prowadzić jako zawodowi kierowcy wielkie ciężarówki.
Samochody na sygnale widać w lusterkach, a wszelkie problemy z samochodem, nawet inną pracę silnika, świetnie się wyczuwa dotykiem przez fotel - co wie każdy,
A dziś Komorowski się chwalił, że podpisał coś tam, że dzięki temu w urzędach trzeba będzie zatrudniać tłumacza języka migowego. Jakby nie można było porozumieć się pisząc na kartce.
Kretyństwo i złośliwość w jednym! Jako osoba niedosłysząca, klakson/karetkę/policję bez problemu słyszę i nie widzę problemu. Nawet myślę, że stosunkowo mniejsza liczba wypadków w przypadku takich osób jest spowodowana brakiem aż tak dużym rozkojarzeniem dźwiękami otoczenia czy nawet zbyt głośnego radia. Wtedy wytęża się bardziej wzrok :)
@pufa13: Po prostu pójdziesz do odpowiedniego lekarza. Jak nie pierwszy to drugi i wcale nie będzie to musiało oznaczać łapówki, w niektórych ośrodkach można dostać odpowiedni papierek nawet nie zobaczywszy lekarza.
Czyli ogólnie zdrowi ludzie ,tyle,że niesłyszący) nie będą mogli jeździć ale 90letnimi dziadkami niedowidzącymi,sklerotycznymi itd. jeżdżącymi jak im się podoba, posiadającymi dożywotnio prawko to się nikt nie zajmie? Super.
I tak się zastanawiam: jak podczas prowadzenia auta przeszkadza częściowy lub całkowity brak słuchu?
@Bukuria: Słuch podczas jazdy przydaje się jedynie do słyszenia silnika własnego pojazdu i najwyżej jadącego w pobliżu. Klakson i sygnał pojazdów uprzywilejowanych są zazwyczaj tak głośne, że ciężko ich nie usłyszeć nawet z niedosłuchem.
@HouseMPrawdziwy: Zgodzę się, choć nie każdy słuchający piosenek przez słuchawki lubi niewyobrażalnie głośne nap##%##@anie :)
Ja zawsze słucham na takim poziomie głośności, że nie mam problemów z usłyszeniem kogoś kto do mnie mówi(choć z uchwyceniem sensu już gorzej). W każdym razie, wszystko co trzeba słyszeć bym raczej usłyszał.
@Mercuror: wszystko możliwe. Sam noszę pingle i już sam fakt, że do prawka był brany pod uwagę jedynie mój wzrok bez okularów (czyli słaby) jest dla mnie bez sensu. W okularach widzę b. dobrze i w życiu bym bez nich nie wsiadł za kółko bo mi jeszcze życie miłe. Tak samo pewnie może normalnie jeździć osoba z aparatem słuchowym no chyba, że tak jak w przypadku okularników, ważne jest tylko to
Proponuję wprowadzenie takiej zasady że każde nowe przepisy najpierw przez okres 1,2,3... no dobra w zaokrągleniu 5 lat będą dotyczyć tylko polityków i urzędasów, jak się sprawdzą to ok wprowadzamy dla całego społeczeństwa ;]
Czasem mijają mnie samochody (przeważnie stare rymple z kierowcami w dżokejkach) z których rozbrzmiewa muzyka (to trochę na wyrost) słyszalna w promieniu jednej przecznicy.
Ci kierowcy chyba dowodzą, że można prowadzić pojazd nawet kompletnie nic nie słysząc co się wokół niego dzieje.
Czy są jakieś statystyki, z których wynika że osoby niedosłyszące stanowią istotne zagrożenie na drodze (spowodowały X wypadków)? Bo mi się wydaje, że zamiast zajmować się istotniejszymi problemami jak tępieniem pijaków za kółkiem:
Jeden urządnik wiecej to tak jakby zlikwidowac trzy miejsca pracy. Siedza i z nudów im głupie pomysły w głowach kiełkuja. Niedługo wezma sie za okularników i całą reszte a w tedy oni w swoich nowiuśch limuzynach z szoferami będą błyszczeć na ulicach...a plebs pieszo.
@open127: Hmm, a moim zdaniem jeżeli ktoś wykonuje głupią pracę, bez sensu - to jest ona niepotrzebna... Więc nie rozumiem, jak można bronić głupich decyzji urzędników... Jesteś politykiem, czy co?
Nie, to że jakieś rozporządzenie jest głupie nie znaczy, że praca urzędników jest bez sensu. I jakby nie o tym jest tu dyskusja, więc możesz odpuścić sobie upolitycznianie tej dyskusji.
Ee tam, jak to wprowadzą to po prostu niedosłyszący będą musieli posmarować gdzie trzeba lekarzowi czy kto tam będzie ich badał. Znam osoby poważnie niedowidzące i prowadzące samochody. Niby nie powinny mieć stałego prawka ale jakoś żyć muszą i znalazły lekarzy, którzy im "pomogli" z papierami. Tak samo będzie i z tym, tylko pewnie uderzy po kieszeni tych ludzi.
głosujcie nadal na bandę czworga (czyli na PO Pis PSL SLD) to będzie coraz więcej faszystowskich zakazów. Przeciwko faszyzmowi jest jedynie Korwin-Mikke.
Komentarze (114)
najlepsze
Samochody na sygnale widać w lusterkach, a wszelkie problemy z samochodem, nawet inną pracę silnika, świetnie się wyczuwa dotykiem przez fotel - co wie każdy,
Dźwięk to fala mechaniczna - zaburzenie rozprzestrzeniające się w jakimś ośrodku, np. powietrzu.
Telefonu komórkowe korzystają z fal elektromagnetycznych (np. światło zalicza się do takich fal), to dwa zupełnie różne pojęcia.
Siadaj, pała.
I tak się zastanawiam: jak podczas prowadzenia auta przeszkadza częściowy lub całkowity brak słuchu?
http://www.ted.com/talks/lang/pol/dennis_hong_making_a_car_for_blind_drivers.html
http://kopalniawiedzy.pl/samochod-niewidomy-prawo-jazdy-kierowca-8013.html
i starowane przez komputer
http://technow.pl/zdalnie-sterowany-samochod-pojedzie-z-wloch-do-chin
Ja zawsze słucham na takim poziomie głośności, że nie mam problemów z usłyszeniem kogoś kto do mnie mówi(choć z uchwyceniem sensu już gorzej). W każdym razie, wszystko co trzeba słyszeć bym raczej usłyszał.
Ci kierowcy chyba dowodzą, że można prowadzić pojazd nawet kompletnie nic nie słysząc co się wokół niego dzieje.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/776098,katowice-wypadek-na-bytkowskiej-dwie-osoby-nie-zyja-pijany,id,t.html
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35086,10269992,Policjantka_nie_tolerowala_pijacych__Prowadzila_majac.html
To znajduje się zastępcze tematy.
Równie dobrze nasze bystrzaki na wiejskiej mogą uchwalić ustawę zakazującą wożenia niedźwiedzi polarnych na miejscu pasażera.
Rozporządzenie jest z 15 kwietnia
Ukazało się na stronach MZ 22 kwietnia (wielki piątek)
Publikacja w Dzienniku Ustaw 28 kwietnia (na RCD było ok. godziny 16, ale na innych stronach 29 kwietnia - wielki ślub w Anglii)
Wejście w życie 29 czerwiec 2011 (dwa dni przed objęciem przez Polskę prezydencji )
Nie, to że jakieś rozporządzenie jest głupie nie znaczy, że praca urzędników jest bez sensu. I jakby nie o tym jest tu dyskusja, więc możesz odpuścić sobie upolitycznianie tej dyskusji.
Bo kto może pracować nie posiadając samochodu?
I czy na badaniach lekarskich ujawni chorobę? Oraz czy przyjmuje leki p/padaczkowe?
Komentarz usunięty przez moderatora