STOP manipulacji mediów DOŚĆ strachu i psychozy! Nie będzie żadnej wojny!
Blog zirytowanego internauty. Pokazuje on jak polskie media internetowe manipulują i manipulowały opinią publiczną, oraz jak sieją strach przed konfliktem zbrojnym z Rosją oraz wybuchem trzeciej wojny światowej. Warto przeczytać
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 39
Komentarze (39)
najlepsze
Kiedy media zachodnie (np. BBC) mówią o separatystycznych siłach osetyjskich szabrujących i atakujących gruzińskie domy, to w Polskich mediach mówi się o rosyjskiej armii.
Kiedy reporter BBC stoi na centralnym placu Gori, z rosyjskim transporterem z obsadą w tle, w Polsce mówi się o Rosjanach strzelających
Dla ścisłości: nie walczę z tezą o manipulacji mediów (bo to jest oczywiste i wynika ze specyfiki tego środka komunikacji), tylko ze źle podanym przykładem. Jak się szuka przykładu na poparcie swojej tezy, to nie należy wybierać przykładu który ją obala.... a wystarczyłoby przeczytać ze zrozumieniem i do końca.
raz - nie muszę już
dwa - niektórzy internauci potrafią czytać ze zrozumieniem.
PLUS 4 U
W '38 największe ówczesne potęgi gwarantowały pokój nam i światu. Niestety ten piękny obiecany pokój nie ziścił się pomimo poświęcenia m.in. części Czechosłowacji. Po kilku latach jedna z tych potęg sama uległa i była okupowana, druga ledwo utrzymała się przy pomocy sojusznika zza oceanu.
Zbyt antywojenne lub nawet pacyfistyczne nastawienie jest jedną z najgorszych rzeczy dla pokoju.
Stop prorosyjskiej manipulacji,
"Żołnierze misji pokojowej, wspierani przez dodatkowe oddziały zaatakowały gruzińskie pozycje, żeby wymusić pokój".
Fighting for peace, is like fucking for virginity.
Naprawdę nie mamy za co kochać Gruzinów.
Wypada dodać, że Rosjanie niosą Osetyńcom niepodległość prawie tak samo jak nieśli ją przez dwie wojny Czeczenom. Oficjalne wypowiedzi to tylko propaganda i preteksty, chodzi o kontrolę w ważnym regionie.
Gruzini i Osetyńcy dogadywali się przez 900 lat
Hmm nie żebym specem od historii gruzińsko-osetyńskiej ale jak czytam(np. wikipedię) to pisze tam cały czas o wojnach między tymi dwoma nacjami głównie o uznanie niepodległości Osetii. Obecny konflikt to wcale nie gruźińsko-rosyjski jak faktycznie nam nasze media chcą wmówić a amerykańsko-rosyjski przy wykorzystaniu napiętej od zawsze sytuacji między Osetią a Gruzją.
edt.
Zresztą w 2012 i tak koniec świata więc czym my się spinamy ;D
i to jest prawidłowe podejście do tematu.Pozdro.
Chłoptaś sam sobie samobóje strzela (vide art z Interii).
Nie warto przeczytać, bo i co nie ma.