Brzuch kobiety nie jest jej własnością! Świetna polemika z prof. Środą
Celny głos w debacie o aborcji. Lekarka Uruszula Jeżewska z chirurgiczną precyzją punktuje intelektualną biedę argumentacji ruchu pro-choice, reprezentowanego przez p. Środę. Czyli logika masakruje (miażdży, anihiluje etc.) doktrynerstwo. Można się nie zgadzać, ale naprawdę warto przeczytać.
Farquart z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 263
Komentarze (263)
najlepsze
Wspomniałaś o kwestii odpowiedzialności za konsekwencje swoich czynów ("jeśli ktoś jest na tyle dojrzały by uprawiać seks, powinien być też przygotowany na ewentualne rodzicielstwo"). Zgadzam się z tym jak najbardziej.
Za 100 tysiącami aborcji stoi nie tylko 100 tysięcy kobiet, ale i 100 tysięcy facetów, którzy powiedzieli - mam to gdzieś, nie obchodzi mnie, radź sobie sama,
Oczywiście, że ludzkie ciało nie jest własnością człowieka. Nie wolno się krzywdzić - dlatego narkotyki są zakazane. Za niezdrowe jedzenie powinni zamykać w psychiatryku, a chodzenie w zimie bez czapki powinno kończyć się odebraniem praw obywatelskich...
Nie słyszałam również o przypadkach, w których pacjent zgłasza się do lekarza z prośbą o pozbawienie go serca, bo ma taki zamiar i lekarz tę prośbę na życzenie pacjenta spełnia - bo taki jego kaprys jako osoby dysponującej własnym ciałem.
Jest
Nie sądzę też, by ciąże pochodzące z gwałtów były na tyle częste, by miało to jakiekolwiek implikacje o wymiarze społecznym.
odpalę jej:
Nie
Zabieg ten w wielu krajach jest legalny i uważany za formę kontroli urodzin. Polskie prawo (art. 156 §1 k.k.) stwierdza, że kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci pozbawienia zdolności płodzenia podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Tylko wskazania lecznicze
Oho, zaczyna sie ciekawie. Juz wiadomo ze taka osoba ma Cie gdzies bo liczy jakies jej 'wyzsze dobro'.
Założenie, że każda kobieta, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu powinna ją usunąć, jest błędne.
Przestalem czytac. Tu nie ma logiki, jest za to masa manipulacji i wlasnie doktrynerstwa. Nikt, nigdy nie kazal
Skoro prawdą ma być teza, że brzuch kobiety nie jest jej własnością - aby ją potwierdzić, wystarczyłoby jednoznacznie określić właściciela tego brzucha.
Jeśli takowy się nie znajdzie, będzie należało niestety uznać, że brzuch jest własnością kobiety.
Taka trochę mściwa, bo co ma okradziona osoba, z tego, że złodziej nie ma ręki?
To, że odstraszy to następnego złodzieja. Podobnie jak Ty chcesz odstraszyć kobiety od uprawiania seksu bez zabezpieczeń. Złodziej mógł mieć chwilę słabości i żałuje za popełniony czyn -
..."Niewątpliwie zdarzają się przypadki pozostawienia chorego dziecka i jego matki przez mężczyznę, ale nie szukałabym tu przyczyny w chorobie dziecka."
Widocznie autorka nie czytuje książek etologicznych, zresztą natura problem uszkodzonych zwierząt rozwiązuje bez wątpliwości moralnych i radykalnie. Ludzie, dobrze czy niedobrze, ale postępują w pewnym sensie wbrew naturze - co być może jest właśnie tą cecha, która nas wyzwoliła z tzw. zwierzęcości. Nie istnieją w naturze związki zwierzęce opiekujące sie potomstwem z uszkodzonym genotypem. Zresztą związki zwierzęce (opieka obojga rodziców) to raczej wyjątek niż reguła. Powtarzam, nie wchodzę teraz w ocenę, człowiek sie takimi osobnikami zajmuje.
..."Nie
Dlatego rozpatrywanie zachowań ludzkich przez pryzmat zachowań znanych ze środowiska naturalnego to logiczny błąd. (domyślam się że nie jest to sedno Twojej wypowiedzi i są to raczej luźne rozważania, ale wielu ludzi postrzega takie zabiegi bardzo poważnie i uważam że trzeba z tym walczyć)
Wywołałeś mnie do tablicy, więc pozwolę sobie odpowiedzieć :)
Jak zwykle kiedy ktoś identyfikuje sie w pełni z jakimiś poglądami lub przynajmniej z ich częścią lubi nadużywać określeń typu "masakruje, miażdży, anihiluje
Kilkadziesiąt lat temu dziecko urodzone w ósmym miesiącu praktycznie zawsze umierało, kilkanaście lat temu przezywały dzieci urodzone w siódmym miesiącu, obecnie dobry szpital jest w stanie uratować wcześniaka który rodzi się w piątym miesiącu (!!!).
Jak ta granica zostanie przesunięta za dziesięć lat,
Mam podobnie, nie mogę czytać niektórych rzeczy, bo mnie telepie.
Teraz wnioski:
- aborcja po gwałcie: jest niepotrzebna, wystarczy łatwa dostępność pigułek "po" + masowa społeczna kampania edukacyjna
-
Czesc lekarzy zaslania sie 'etyka' i nie chce przypisywac pigulek, to samo aptekarze. I co teraz? Jak ktos jest z malego miasta albo wioski to moze stracic nawet caly dzien na jezdzenie w kolo.
spór nie toczy się o to, czy zabijać nienarodzone dzieci, czy nie, a o czystą kwalifikację tego czynu, bo gdyby na była jednoznaczna, to sporu by nie było, bo o co?