Polska gościnność wciąż istnieje
Obywatel Czech który przyjechał na wybrzeże Polski do pracy został oszukany i został bez pieniędzy i dokumentów. Czeska ambasada odmówiła mu pomocy, w przeciwieństwie do naszych rodaków.
- #
- #
- #
- #
- 29
Obywatel Czech który przyjechał na wybrzeże Polski do pracy został oszukany i został bez pieniędzy i dokumentów. Czeska ambasada odmówiła mu pomocy, w przeciwieństwie do naszych rodaków.
Komentarze (29)
najlepsze
Nie jesteśmy ani gorsi ani lepsi niż inni, a samobiczowanie nie leży w mojej naturze.
Wykopuję!
A co do wykopanego artykulu to szczecinska policja faktycznie pelni dobrze swoje obowiazki. Kiedys wracalam z urodzin od koleznaki i szlo za
- Właściciel zabrał mnie i jeszcze trzem osobom dokumenty i kazał pracować. Krzyczał na nas, znęcał się, ale nie bił. Jeść dawał tylko raz dziennie - opowiada Bertich.
oraz:
Policja sprawdza, gdzie jest wesołe miasteczko, z którego uciekł Czech, i czy nie popełniono tam żadnego przestępstwa.
Nie no, jeśli ktoś rzeczywiście ma jeszcze wątpliwości czy nie popełniono tam aby przestępstwa...
A jak powiem, że mnie pobiłeś. To będzie oznaczało, że naprawdę mnie pobiłes?
Ps. ten Czech ma szczescie, ze na Centralnym w Wawie nie wyladowal, bo najpierw dostalby w miche od sokistow, pozniej od kraweznika, a nastepnie od jakis narkomanow i dopieroby mial co opowiadac :p
i tak właśnie pomaga Caritas...