zdecydowanie niecierpie podchodzenia w trakcie i pytania czy smakowalo czy nie smakowalo, czy dodac cos a moze odjac. Odpier*ol sie ode mnie kelnerze czy kelnerko do czasu az dam CI znac ze Cie potrzebuje. I nie jest ot personalny przytyk do kelnerki czy klenera, a do ich szefow debili, ktorzy uznaja za wlasciwe zawracanie dupy klientowi.
@ed_norton: Proponuję zacząć wyjeżdżać za granicę i poobserwować ludzi jak się zachowują, uśmiechają do siebie, pozdrawiają i ogólnie są mili. Może jak wrócisz i kelnerka cię zapyta czy smakuje, to jej nie przyłożysz z dyńki ;)
@vir: chyba slabo Ci idzie z czytaniem, po prostu nie mam zyczenia by ktos mi zadawal mase pytan pomocniczych, usmiecham sie gdy mi milo, a milo mi gdy nikt nie truje mi dupska. Z dynki nie wale, bo nie mam w zwyczaju. za granica tez mi sie zdarzylo cokolwiek bywac i nikt mi dupy nie zawracal nieproszony
to chyba przepis jak taką pracę szybko stracić... Krótko i szybko bez zbędnego strasznie irytującego "jak smakuje" bo jeśli mi smakowało to sam o tym powiem kelnerce lub polecę restauracje znajomym.
a co do napiwku to nie ma reguły czasem dam czasem nie dam... więc zbytnie nadskakiwanie tutaj niczego nie zmieni
@Mwradom: Ja osobiście nienawidzę tych głupich 10%. Wolę zapłacić za piwo w knajpie powiedzmy 8zł niż 7+10% za obsługę. A jest to spowodowane tym, że czasem mam w jakiś sposób ograniczone fundusze i nastawiam się, że za kwotę którą posiadam będę mogła kupić to i to. I co? Nagle okazuje się, że nie jest tak różowo, bo trzeba doliczać 10%... Mnie osobiście to zniechęca w wielu przypadkach.
Kelnerzy to relikt burżuazyjno-arystokratycznego obyczaju zatrudniania służby która ma podtykać panu żarcie pod nos. Jak ktoś jest głodny to niech sam po żarcie przyjdzie, zapłaci a potem talerz odniesie. Nie rozumiem czyjej godności by uwłaczało to, że musi podejść do kasy albo okienka z wydawaniem posiłków.
@Pompidoub: Co, jeżeli jest więcej niż jedna sala? Albo jest w restauracji po prostu gwarno? Megafony montować? Z drugiej strony: chcesz coś zjeść w ciszy i spokoju, a tu ciągle ktoś Ci nad uchem krzyczy "schabowy".
Komentarze (229)
najlepsze
a co do napiwku to nie ma reguły czasem dam czasem nie dam... więc zbytnie nadskakiwanie tutaj niczego nie zmieni
Zróbmy z restauracji jadłodajnie, w imię równości klas oczywiście.