Gazeta.pl akceptując i autoryzując artykuł (robi to redaktor naczelny) orzeka, że dziennikarz jest ich reprezentantem. Zawsze mówi się "Fakt opublikował...". Naczelny Faktu zatwierdził i ujął w ramówkę napisany tekst przez dziennikarza.
Szczerze to wiedziałem, że prędzej czy później pojawi się komentarz nawiązujący do uogólnienia, dlatego się na tą ewentualność przygotowałem :)
Co nie zmienia faktu. Gazeta.pl publikuje dużo artykułów, a jeżeli redaktor naczelny nie zna się na komputerach to dla niego ten tekst może się wydawać dobry (nie może się znać na wszystkim) dlatego dla mnie nadal autor się popisał amatorstwem
Piszesz na blogu notkę tytułując ją dumnie "Gazeta.pl nie potrafi korzystać z Windowsa?", a do Twoich komentarzy też można się przyczepić.
Odnośnie raportowania błędów napisałeś:
Komentarz: W zupełności słuszna uwaga, powinna być wbudowana opcja widoczna w ukazującym się oknie o tym, aby zapamiętać wybór.
Raportowanie błędów MOŻNA łatwo znaleźć (3 kliknięcia myszą) i wyłączyć w Windows i to bez użycia programów trzecich, oraz bez grzebania w rejestrze. Zadać można więc pytanie -
Komentarze (4)
najlepsze
Szczerze to wiedziałem, że prędzej czy później pojawi się komentarz nawiązujący do uogólnienia, dlatego się na tą ewentualność przygotowałem :)
Odnośnie raportowania błędów napisałeś:
Komentarz: W zupełności słuszna uwaga, powinna być wbudowana opcja widoczna w ukazującym się oknie o tym, aby zapamiętać wybór.
Raportowanie błędów MOŻNA łatwo znaleźć (3 kliknięcia myszą) i wyłączyć w Windows i to bez użycia programów trzecich, oraz bez grzebania w rejestrze. Zadać można więc pytanie -