@EtaCarinae: podobnie jest jak na przyklad wladze przechwca ciezarowke podrabianych ubran, wszystko wtedy jest niszczone zamiast zostac przekazane biednym
@PuDZ: Problem jest ze znakami towarowymi. Firmy się nie zgadają na eksponowanie podrobionych znaków a celnikom nie chce się odpruwać. Wniosek - taniej wyjdzie spalić.
@kravjec: praktycznie jest superpanstwem posaida konstytucje prezydenta parlament ktorego decyzje sa ponad decyzje stanow czlonkowskich. To tak jakbys powiedzial ze ZSRR to nie bylo panstwo.
Mozecie sie oszukiwac wzajemnie ale UE dzis jest normalnym zwyklym panstwem. Nie narodem ale panstwem.
@Zbik_Europejski: Ja trzymam kciuki za rozwój tej zarazy. Dzięki niej cały zeszły tydzień jadłem pyszne, przecenione ogórki, za 0,99 zł za kilogram. Teraz się słyszy, że to jakaś fasola jest odpowiedzialna na "epidemię". No cóż, trochę i tego można zjeść. Mam nadzieję, że za tydzień jakieś cytrusy się zarażą (pomarańcze za 50 groszy za kilogram), a na wakacje by się przydały przecenione papierosy i schłodzone piwo.
Ja tam bardzo lubię te wszystkie "śmiertelnie groźne pandemie". Dzięki nim mam teraz ogórki i pomidory za 1/3 normalnej ceny, a w czasach świńskiej grypy wieprzowina też była dużo tańsza. Mam nadzieje, że będzie więcej epidemii. W kolejnym sezonie liczę na Snickersową dżumę .
@Icyto: Świńska grypa wcale się tak bardzo nie przyczyniła do obniżek cen mięsa wieprzowego. Ale pamiętam jak była ptasia grypa, wtedy drób był naprawdę tani. Piękne czasy ;P
Niszczenie żywności, zwłaszcza z głupoty społeczeństw to nic innego jak barbarzyństwo, straszne zepsucie nas samych. Chociażby z szacunku dla historii, kiedy ludzie głodowali, jedli szczury, psy a nawet samych siebie takie obrazy jak ten powyżej po prostu chwytają za serce, bolą. Nie chcę robić z siebie nudnego moralnego gościa, ale dla mnie każdy przejaw niszczenia żywności powoduje na prawdę dziwne, nieopisane uczucie. Smutek ? Złość ? Nawet nie.. sam nie wiem.. Mam
@Tjarnaglofi: Gdybym rozumiał to nie przeciągał bym tej rozmowy ale nie rozumiem i pojąć nie mogę.
Niszczenie żywności o krótkim terminie ważności jest jedynym sensownym rozwiązaniem gdy nie ma dla niej zbytu, nie da się jej zmagazynować np na zimę, ani przetransportować na drugi koniec świata. Można mówić że za całą tą sprawą stoją media i je obwiniać że za bardzo nagłośniły sprawę, ale jak by nie patrzeć to z powodu
Niemieckie brudaski powinni bulic ostre odszkodowania za cała ta warzywna aferę. Ja na miejscu Hiszpanów i innych producentów waliłbym wnioski do sądów.
@Wolvi666: Niestety, to nie takie proste, jak Ci się wydaje. Niemieckie służby sanitarne działały całkiem profesjonalnie. To media zrobiły nagonkę na podstawie niepełnych wyników badań.
@Sagittarius: i co podasz wszystkich Niemców do sądu, bo nie chcieli kupować ogórków???A może złapiesz jakiegoś i to jego będziesz sadził???
Coś mi tu nie gra. Od miesiąca mam problemy z kupnem pomidorów w niemieckim Aldiku (po prostu za mało ich jest na ryku), a na zdjęciach widać, że są wywożone na wysypisko. Halo o co tutaj chodzi???
Gdyby to na mnie trafiło (jako rolnika czy operatora spychacza) - rzuciłbym robotę, spakował się i wyjechał gdzieś... nie wiem, do Azji, na inny kontynent, wypasać owce czy cokolwiek. W tym pop$#%%!%onym świecie miażdżącej mózg wszechobecnej triumfującej głupoty można oszaleć. W każdym razie żyć się odechciewa, jak sobie człowiek uświadomi, że tacy właśnie są otaczający nas "ludzie". Człowiek to... brzmiało kiedyś dumnie. Zdalnie sterowana kukła... Ech, idę stąd. Dość dołowania się.
@jacekfreeman: tak, wysyłajmy ciągle do Afryki żywność za darmo... jak myślisz skąd tam jest taka bieda? Farmerowi nie opłaca się uprawiać jakiejkolwiek żywności bo wszyscy ziomkowie dostają ją za darmo = trzeba prosić o darmowa żywność bo nikt jej nie produkuje i tak w kółko... ;)
@jacekfreeman: Do Afryki również, ale u nas też można by rozdać potrzebującym, z zastrzeżeniem, że takie warzywa należy np. sparzyć wrzątkiem przed spożyciem.
Komentarze (124)
najlepsze
Mozecie sie oszukiwac wzajemnie ale UE dzis jest normalnym zwyklym panstwem. Nie narodem ale panstwem.
Niszczenie żywności o krótkim terminie ważności jest jedynym sensownym rozwiązaniem gdy nie ma dla niej zbytu, nie da się jej zmagazynować np na zimę, ani przetransportować na drugi koniec świata. Można mówić że za całą tą sprawą stoją media i je obwiniać że za bardzo nagłośniły sprawę, ale jak by nie patrzeć to z powodu
Coś mi tu nie gra. Od miesiąca mam problemy z kupnem pomidorów w niemieckim Aldiku (po prostu za mało ich jest na ryku), a na zdjęciach widać, że są wywożone na wysypisko. Halo o co tutaj chodzi???
Dobra,