Prokurator Generalny nie dostaje wszystkich protestów wyborczych

Według prawa Prokurator Generalny uczestniczy w rozpatrzeniu protestów wyborczych. Jednak Prezes Sądu Najwyższego nie chce mu ich pokazać bo "chęć zapoznania się z każdym z tak licznych protestów to destabilizowanie pracy sądu."

- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz







Komentarze (82)
najlepsze
– uchybienie godności urzędu,
– naruszenie obowiązującego prawa,
– działania sprzeczne z etyką sędziowską.
Zanim ktoś rzuci „to nierealne” – tu nie chodzi o to, co się „wydaje”, tylko o jakość argumentacji. Prawnicy uczą się nie tylko przepisów, ale i tego, jak je stosować zgodnie z logiką i zasadami wykładni. A na tym polu Manowska przegrywa z kretesem.
@otua: Twierdzisz że za ruskich był w Polsce porządek. Homo sovieticus i partia>państwo w całej okazałości.
Ja już nie mam wątpliwości, że ostatnie wybory zostały w przynajmniej pewnym stopniu sfałszowane.
źródło: obraz
PobierzAle odkąd PIS wsadził ją na stanowisko prezes SN coś się pozmieniało, muszą mieć na nią jakieś konkretne kwity na Nowogrodzkiej.
Mi podpadła najbardziej zaskarżając przepisy o dostępie do informacji publicznej do TK (czeka na rozpatrzenie), a tutaj widzimy, że idzie dalej po tej linii (braku przejrzystości
@naszczalnikwolski: Ty tak na serio? Dla ogolnokrajowego operatora sieci to oczekiwana skala dzialalnosci. Acz wedlug mnie przeszarzowales z milionami faktur, ale mniejsza. Natomiast to, ze SN dostal 50 tysiecy pseudo-protestow wyborczych jest zjawiskiem bezprecedensowym. To tak jakbys poszedl do Zabki nakupowac malpek za tysiaka i chcial zaplacic taczka jednogroszowek i
Sensowne, ciekawe, czy ruscy wiedzą, że tym prostym trickiem można super sprytną Polskę pozbawić prezydenta i sejmu na kilka lub kilkanaście lat, bo nawet czytając 500 stron dziennie zajęłoby
@naszczalnikwolski: Sądy nie tak samo jak administracja państwowa.
sądu, nie kaczej izby udającej sąd.
W dodatku sąd ma obowiązek wezwania do uzupełnienia braków formalnych