Też NIE JESTEM za legalizacją. Mam (miałem, bo widuje się z nim rzadko i przypadkiem) kumpla, który od czasów liceum jarał jak smok - dostał schizofrenii, skoczył z okna. Jest pogruchotany, żyje w swoim świecie, do którego teraz nikt nie ma dostępu. Diagnoza neuropsychiatryczna jednoznaczna, że pod wpływem mieszanek THC przez długi okres, więc skończcie p$$%$!!enie, że to jest zdrowe i nie szkodzi.
Jeszcze jedno kumpla miałem co jarał, ale tak mu odp$#%%$@ało, że nie był w stanie normalnie z nikim gadać. Normalny mutyzm, lęki i kupa innego ustrojstwa go zniszczyła - diagnoza ta sama, nadużywanie mieszanek THC.
A byli, zwykłymi normalnymi "ziomkami". Każda substancja psychoaktywna podawana długofalowo niszczy.
@snicer: alkohol też podawany długofalowo niszczy, papierosy również, nie mówiąc o fast foodach. Jakby kolega zapił się na śmierć to też chciałbyś delegalizacji alkoholu? Poza tym jak chcę się niszczyć to dlaczego ktoś ma mi tego zabraniać?
@snicer: Tylko, że THC jest czynnikiem uaktywniającym schizofrenie tak samo jak ciąża i poród mogą ją uaktywnić ! Zakazać więc rodzenia dzieci? Czy sądzisz, że nasz premier(zostawmy poglądy polityczne i samą politykę na boku) ma schizofrenie? Nie ma chociaż w młodości palił zioło z powodu kiepskiego dostępu do alkoholu( więc na pewno jako robotnik musiał dużo palić trawki skoro to był substytut etanolu:)). Piszesz, że Twoi kumple palili codziennie ale
@meserak86: Z tym, że łatwiej się od niej uzależnić niż od alkoholu to polemizowałbym. Ludzi uzależnionych od alkoholu spotykam codziennie gdy tylko wyjdę z domu, a uzależnionego od marihuany spotkałem w życiu jednego. Rozumiem, że alkohol jest dużo popularniejszy, ale nawet biorąc na to poprawkę, myślę że jednak alkohol uzależnia szybciej i jest przy tym bardziej destrukcyjny.
czyli jesteś za delegalizacją wódki? dlaczego tak bardzo chcesz mówić mi co mogę zażywać a czego nie? czy moje ciało jest moje czy twoje? kto ma do niego większe prawo? ja czy ty?
Komentarze (252)
najlepsze
Narkotyki przynoszą tylko złe skutki.
Jeszcze jedno kumpla miałem co jarał, ale tak mu odp$#%%$@ało, że nie był w stanie normalnie z nikim gadać. Normalny mutyzm, lęki i kupa innego ustrojstwa go zniszczyła - diagnoza ta sama, nadużywanie mieszanek THC.
A byli, zwykłymi normalnymi "ziomkami". Każda substancja psychoaktywna podawana długofalowo niszczy.
Co
problem z marihuana wyglada nastepujaco:
maryska jest to uzywka ktora ma wieksze predyspozycje do uzaleznienia niz alkochol, ale znikome w porownaniu z twardymi dragami ktorych nie tykam.
maryska
"Ale to nie jest żaden argument"
czyli jesteś za delegalizacją wódki? dlaczego tak bardzo chcesz mówić mi co mogę zażywać a czego nie? czy moje ciało jest moje czy twoje? kto ma do niego większe prawo? ja czy ty?
"Po pierwsze nie ja a prawo"
ty popierasz takie prawo więc to