"Plac zabaw pod oknem mnie dobija. Jestem u kresu wytrzymałości"

Ja jestem wykończona życiem w wiecznym hałasie. Mam depresję, nie mogę pracować, więc mam długi. I nie widzę światełka w tunelu. Na osiedlu znana jestem jako wariatka. A jedyne czego chcę, to chwila ciszy i spokoju mówi Ewa.

[kanarex]

Ja używam zatyczek do uszu. Pozdrawiam

[kureci_paratko]

Dlaczego więc mieszka w okolicach placu zabaw? Wynajmując lub kupując mieszkanie oraz stacji kolejowej albo w okolicach lotniska też ludzie szukają ciszy i spokoju?

[Szczypior3k]

@kureci_paratko: Przeczytaj artykuł. Tam miała być zieleń, a po zakupie wspólnota przegłosowała powstanie placu zabaw. Współczuję, ale to trzeba było zaskarżyć uchwałę, sprzedać mieszkanie, albo wyprowadzić się do córki.

[Petururururu]

@Szczypior3k: Tylko to ty naiwnie zakładasz że ta Ewa w ogóle istnieje i do tego pisze list do onetu.