Co to za bzdury? Media od początku zaznaczają, że polskie warzywa są bezpieczne, a i tak wystarczy umyc ogórki i obrac, żeby nie zawierały bakterii.
Zwykła nagonka na media jakiegoś pseudointeligenta.
A to, że ludzie są skończonymi debilami jest osobną sprawą.
Niech autor łaskawie napisze, na co liczył. Że media słowem nie pisną o bakteriach? Rzeczywiście, to jest rozwiązanie! Wtedy odezwałyby się osoby z drugiej strony - "bakteria szaleje w Europie, a
@wojtek858: Prawdą jest, że sprzedaż warzyw niesamowicie spadła, ceny na giełdzie poleciały na łeb i brakuje kupców, ciężko sprzedać cokolwiek-mój ojciec jeździ z pomidorami i takich problemów jak teraz dawno nie miał, matka ostatnio płakała mi w słuchawkę, że to ostatni rok i bankructwo. Media to nie wszystko-mniej warzyw w tym roku leci za wschodnią granicę-podobno znów coś przymknęli ale o tym akurat nikt nie mówi, lepiej narzekać na bakterie.
@corkaszymiego: Pomidory też poleciały, z innymi warzywami jest chyba podobnie-wszystko przez zamknięte granice na wschód. Panika ogarnęła EU i została wykorzystana przez wschód. Na Ukrainie ceny warzyw są gigantyczne-ich sprzedawcy zarabiają i windują ceny w górę, nawet kilkukrotnie przebijając te w Polsce.
raz się wygrywa raz sie przegrywa. Gdyby biznes na ogórkach był nonstop każdy miałby szklarnie z ogórkami. Dziwię się że Alkaida się jeszcze nie przyznała do ataku biologicznego, straszni frajerzy.
Pracowałem w Niemczech przy ogórkach, zbiór dzienny w okolicach 250 ton, o ile się nie mylę (mogło być nawet więcej). Ogórki były dostarczane do fabryki, a tam do słoików, czyli inna odmiana od Twojej. Normą było że w okresie lipiec / sierpień, w okresie największych upałów wywalano 100 ton tygodniowo, bo fabryka nie wyrabiała z produkcją. Tam dopiero będą straty w tym roku, jak fabryka kontrakt zmniejszy. Ja wiem, że tam jest
@bobok: Tam dopiero będą straty w tym roku, jak fabryka kontrakt zmniejszy.
Fabryka pewnie kontraktu nie zmniejszy, bo ludzie którzy tam pracują przy zamówieniach wiedzą (a przynajmniej powinni) jak się to ma w rzeczywistości, skąd są ogórki, które i czy są zakażone itp.
Te ogórki z wykopu, to takie zwykłe krótkie lub długie, do mizerii czy kanapek, kupowane przez ludzi w sklepach. To właśnie ludzie panikują, bo coś tam usłyszeli o
ludzie są idiotami i stąd ta panika. Nie ma zidentyfikowanego źródłą pochodzenia bakterii, a ludzie odrzucili ogórki. Czemu? Nie wiem. Ja kupuję normalnie wszystkie warzywa i powiem wam szczerze, iż się cieszę z tej paniki, bo są tanie. Dzisiaj kupiłem świetne pomiudory za 2,5 zł za kg. Cena dotąd nieosiągalna o tej porze roku. Tyle w ubiegłym roku pomidory nawet nie kosztowały w środku sezonu.
@kamilztorunia: No i co najśmieszniejsze, dla tych samych ludzi nie ma nic złego w tym, że kilkuletnia dziewczynka bawi się w obecności rodziców martwą wiewiórką.
@Orteus: możesz się śmiać, ja bym takiego ogórka nie podał osobie starszej lub dziecku gdzie taka krawawa biegunka może się skończyć śmiercią.
poza tym mówimy o zupełnie innych poświęceniach - bez samolotu i samochodu się ciężko żyje, a nie jedzenie ogórków to nie jest znowu jakieś poświęcenie, więc ja się ludziom nie dziwię.
Już zdiagnozowano, co jest przyczyną tajemniczych zgonów, bynajmniej nie z winy ogórków i Hiszpanii, przyczyną jest choroba wściekłych dziennikarzy.Escherichia coli związana jest z człowiekiem, ba żyje w organizmie człowieka od jego zarania!!!
Chłopie, co ty wiesz o szczepach E. coli???, tu nie o to chodzi, ptasia, świńska grypa odpuściła i pismaki nie mają co pisać...są przypadki (znacznie liczniejsze) zejść śmiertelnych po spożyciu orzeszków arachidowych, po ukąszeniu pszczoły, osy... ba dla niektórych zapalenie cebulek włosowych może okazać się śmiertelne. Inny przykład: na świecie od ataków rekinów umiera powiedzmy kilkanaście osób, a od spadających orzechów kokosowych - kilkaset... ale spadające orzechy nie są
@zwyklyproszek: "Niektóre szczepy E.coli produkujące egzotoksynę czasem powodują zatrucia pokarmowe najczęściej spowodowane spożyciem zakażonego pokarmu. Przebieg schorzenia ma różne nasilenie, czasem może być bardzo groźne, ale w większości objawy nie są ciężkie. Szczególnie ciężkie objawy powoduje szczep E. coli O157:H7, który może doprowadzić do zespołu hemolityczo-mocznicowego."
zaznaczyłem słowo nad którym powinieneś się zastanowić.
Pracowałem kiedyś w takiej szklarni z ogórkami, niestety upadło już wszystko.
Słyszeliście może o braciach Kasprzak? Zawsze na targu było napisane przy ogórkach, czy pomidorach: prosto z krzaka od Kasprzaka i to był sposób na przyciągnięcie klienta. Teraz już pozostały tylko puste, wielkie szklarnie.
Komentarze (145)
najlepsze
Zwykła nagonka na media jakiegoś pseudointeligenta.
A to, że ludzie są skończonymi debilami jest osobną sprawą.
Niech autor łaskawie napisze, na co liczył. Że media słowem nie pisną o bakteriach? Rzeczywiście, to jest rozwiązanie! Wtedy odezwałyby się osoby z drugiej strony - "bakteria szaleje w Europie, a
Fabryka pewnie kontraktu nie zmniejszy, bo ludzie którzy tam pracują przy zamówieniach wiedzą (a przynajmniej powinni) jak się to ma w rzeczywistości, skąd są ogórki, które i czy są zakażone itp.
Te ogórki z wykopu, to takie zwykłe krótkie lub długie, do mizerii czy kanapek, kupowane przez ludzi w sklepach. To właśnie ludzie panikują, bo coś tam usłyszeli o
Przecież tak naprawdę ta bakteria mogła być
Komentarz usunięty przez moderatora
poza tym mówimy o zupełnie innych poświęceniach - bez samolotu i samochodu się ciężko żyje, a nie jedzenie ogórków to nie jest znowu jakieś poświęcenie, więc ja się ludziom nie dziwię.
###
Chłopie, co ty wiesz o szczepach E. coli???, tu nie o to chodzi, ptasia, świńska grypa odpuściła i pismaki nie mają co pisać...są przypadki (znacznie liczniejsze) zejść śmiertelnych po spożyciu orzeszków arachidowych, po ukąszeniu pszczoły, osy... ba dla niektórych zapalenie cebulek włosowych może okazać się śmiertelne. Inny przykład: na świecie od ataków rekinów umiera powiedzmy kilkanaście osób, a od spadających orzechów kokosowych - kilkaset... ale spadające orzechy nie są
zaznaczyłem słowo nad którym powinieneś się zastanowić.
Słyszeliście może o braciach Kasprzak? Zawsze na targu było napisane przy ogórkach, czy pomidorach: prosto z krzaka od Kasprzaka i to był sposób na przyciągnięcie klienta. Teraz już pozostały tylko puste, wielkie szklarnie.