Szpital stwierdził śmierć mózgu, chciał pobrać organy. Pacjent żył.
Ordynator stwierdził śmierć mózgu i namawiał żonę pacjenta do przekazania organów męża. Kobieta przetransportowała męża do innego szpitala, gdzie uratowano mu życie. Dziś żyje i funkcjonuje samodzielnie. Sprawa została umorzona przez sąd. Piękny przykład w jakim patologicznym kraju żyjemy.
sznioo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 67
- Odpowiedz
Komentarze (67)
najlepsze
Przecież zawsze organy pobiera się od żyjącego pacjenta. Od nieżyjącego to już jest nieprzydatne mięso.
To jakiś wymysł szurów prolife.