"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów.
Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji.
Pieronek z- #
- #
- #
- #
- 98
- Odpowiedz
Komentarze (98)
najlepsze
Gdzie "polskich" oznacza jedynie miejsce rejestracji partii.
PL internet od czasów wojny jest
Głupich 5 profili , które nadają non stop nienawiść do Ukraińców puszczając fejki i manipulacje i bronią ruskich,
szczerze mówiąc, to raczej wątpię, żeby generałowie oraz wysoką rangą dowódcy, pozwolili Ukrainie działać na własną rękę w takim wypadku xd
Ciekawe jest, że tam są zawsze faktyczne i świeże informacje podane. Raczej nie można wytknąć im kłamstwa, ale jednak jest to czysta propaganda. Otóż zebrali oni odpowiednią społeczność, by nawet faktyczne i rzetelne informacje (z maleńkim "ukierunkowaniem", ale prawie niezauważalnym) działały odpowiednio.
Następuje tam wymiana kiepskich memów,
@inozytol: Możesz podesłać w prywatnej wiadomości? Ciekawy jestem, lubie czytać portale ze skrajnymi poglądami.
@kamil-socha: Adres portalu?
Dobra, już chyba można, bo ruch tu zelżał - chodzi o kresy. Nawet wszedłem na stronę i mówię "ooo panie, mało clickbaitów, zwięzłe i rzeczowe niusy. Żeby cały internet tak wyglądał, to by człowiek szczęśliwy był". Nie ma na stronie skrajnych poglądów. Właściwie to żadnych nie ma. Jeżeli nie jesteś miłośnikiem ruskich ani ukraińców, to
Albo sobie wrzucasz foto konfiarzy co jej się marzy obrobić putinowskie berło i sypią się minusy, żeby