Paliwo do pełna, czyli jak wiceminister sprawiedliwości zatankował na nasz koszt
Wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński pojechał na rodzinne wakacje do Słowenii. Część jego wyjazdu sfinansowali podatnicy. Ciążyński wyruszył w podróż służbową limuzyną i dwukrotnie zatankował pojazd, płacąc służbową kartą. Auto i karta należą do państwowej instytucji badawczej
WirtualnaPolska z- #
- #
- #
- 7
- Odpowiedz
Komentarze (7)
najlepsze
Przecież w tym rządzie zasiadają sami specjaliści i uczciwi ludzie. A nie czekaj..