Nawet jeśli to by była prawda to wy tak serio myślicie, że fajne panny jeżdżą tam na sex? Zazwyczaj to stare pruchna i niedojdy z nadwagą i krzywymi zębami ale jak przy artykule wstawisz zdjęcie młodej fajnej laseczki podświadomość działa i robi swoje - nie dajcie się wkręcić. Pamiętajcie jak ku!@a chce to da i nie potrzeba do tego wakacji i 800 km. a artykuł to ściema pod publiczkę w końcu sezon
@friesee: Jedź to zobaczysz. Młode atrakcyjne dziewczyny dostają jakiegoś #!$%@?, rui jak suki na wiosne, jak tylko postawią nogę na obcej ziemi a nawet już na lotnisku. Miesiąc temu byłem na Malcie i w hotelu były dwie polki, koleżanki, to polowały na śniadych księciów, same rzucały się na szyje jakimś brudasom, żal było patrzeć. Takie około 30, atrakcyjne, jedna mężatka. Tfu.
@friesee: Jedziesz na drugi koniec świata i tam się trafi #polka i murzyn. Najgorsze nawet nie jest to, że się tak puszczają, tylko że się puszczają z najgorszym śmieciem z Bangladeszu itp. Nigdy nie zapomnę jak w Tunezji najbardziej obrzydliwy, śmierdzący handlarz bazarowy do mnie podbił i jak usłyszał skąd jestem, to od razu odpalił "moja dziewczyna Polska, my rodzina, wódka".
Już na wstępie - "Sylwia, 44 lata: Robię to tylko w wakacje: zdrada jest dla mnie oznaką zabawy, beztroski. I młodości. W ciągu roku uważam się za przykładną żonę i nadopiekuńczą matkę trójki dzieci. Raz do roku wyjeżdżam z przyjaciółką w lipcu nad morze: Chorwacja, Grecja lub Włochy. Zwyczajowo pozwalam sobie na skok w bok z kimś poznanym w barze albo na imprezie." ... "Warunek: musi potrafić mnie uwieść i dobrze pachnieć.
Seks 80km od domu to nie zdrada. Jestem ojcem dwójki dzieci, utrzymuję poza dziećmi bezrobotną żonę. W pracy jeżdżę w delegacje, bzykam na imprezie firmowej lub poznane przypadkowo dziewczyny i wracam zrelaksowany do domu. Taki wyjazd to nie zdrada.
Jeżeli klikacie w te prowokacyjne artykuły na tych g*wnostronach, to zachowujecie się jak chcą. Nie dość, że nabijacie wyświetlenia, to jeszcze robicie z tego znaleziska i wpisy na mirko pracując za darmo poszerzając ich zasięgi. Nie zdziwiłbym się, żeby na wykopie tematy te ktoś wstawiał z tych ragebaitowych stonek.
Komentarze (93)
najlepsze
@Hojracy: na niemieckiej smyczy
Pamiętajcie jak ku!@a chce to da i nie potrzeba do tego wakacji i 800 km. a artykuł to ściema pod publiczkę w końcu sezon
Nigdy nie zapomnę jak w Tunezji najbardziej obrzydliwy, śmierdzący handlarz bazarowy do mnie podbił i jak usłyszał skąd jestem, to od razu odpalił "moja dziewczyna Polska, my rodzina, wódka".