A on to robi, żeby ludzie mieli pracę, czy żeby mu się spinało? Jeśli może zwolnić ludzi, a następnie kupić sobie drogie auto, to widocznie nie potrzebował tych ludzi.
Racja - Janusz to Janusz. Janusz, co ten wpis robił. W wiecznej straży proletariatu. Zawsze gotowy do wykrywania krwiopijczych, kapitalistycznych wrogów rewolucji…
Od momentu przejęcia studia przez Sony, szef miał przeznaczyć na czterokołowce co najmniej 2,4 miliona dolarów. Jak firma ma kłopoty finansowe to nie kupuje się drogich aut tylko oszczędza...... no, ale jak to nie jego firma to widać ma gdzieś jej los
Dosyć często są to pracownicy krótkoterminowi, odwalą swoją robotę przy projekcie i nara. Niestety, nie pochwalam takiego kupowania tysiąca aut, a to tłumaczenie "jego firma, może robić sobie chłop co chce" jest tak trochę meh ( ͡°ʖ̯͡°) Jeśli są straty, to nie kupuje się aut, proste. Przychodzi szef, tłumaczy się, że jest kasa na podwyżki, potem kupuje auto za miliony i gada do pracowników, że hehe
Komentarze (13)
najlepsze
@odomdaphne5113: potrzebnych samochodow( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak miałbym firmę, która zaczyna generować straty, to nawet ją zamknę.
Do tej pory otrzymali kasę i to znaczy, że ma im dalej dawac swoim kosztem?
Te tematy to zawsze zakładają ameby umysłowe, które nie rozumieją czym jest firma i mają w głowie pogląd, że jak ktoś ma firmę, to ma miliony.
Racja - Janusz to Janusz. Janusz, co ten wpis robił. W wiecznej straży proletariatu. Zawsze gotowy do wykrywania krwiopijczych, kapitalistycznych wrogów rewolucji…
Od momentu przejęcia studia przez Sony, szef miał przeznaczyć na czterokołowce co najmniej 2,4 miliona dolarów.
Jak firma ma kłopoty finansowe to nie kupuje się drogich aut tylko oszczędza...... no, ale jak to nie jego firma to widać ma gdzieś jej los
Niestety, nie pochwalam takiego kupowania tysiąca aut, a to tłumaczenie "jego firma, może robić sobie chłop co chce" jest tak trochę meh ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jeśli są straty, to nie kupuje się aut, proste. Przychodzi szef, tłumaczy się, że jest kasa na podwyżki, potem kupuje auto za miliony i gada do pracowników, że hehe