Mnie zastanawia, czy ci "rekruterzy" naprawdę wierzą w to, że zadając takie bzdurne pytania znajdą dobrego pracownika. Bo rzeczywistość pokazuje, że jest inaczej. Np. Firma szuka pracownika. Ogłoszenie standardowe: młody, dynamiczny, kreatywny, bla bla bla. I ze wszystkich chętnych na dane stanowisko wybierane są osoby, które najlepiej opowiadają pierdoły na temat rozwoju, kariery i tego jak bardzo będą przydatni. Żadnych pytań związanych z wymaganą wiedzą na danym stanowisku. Jeśli już to jakieś
Czy ktos spotkal sie z ogloszeniem nie-dynamicznej, nie-mlodej, nie-rozwijajacej sie firmy, bo ja nie. Wniosek: w Polsce sa same przyszle Microsofty, Google i inne.
Komentarze (7)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zamieniłbym się z panem miejscami. ;-)
ŻADEN PRACODAWCA TEGO NIE PRZECZYTA
bo tak już mają