80 proc. kasjerów nie chce słyszeć o pracy w niedziele!
![80 proc. kasjerów nie chce słyszeć o pracy w niedziele!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/93f6c523f06f672e1c61a67e15e550611a1b1e402303c94655df4beb8d18586e,w300h194.jpg)
Posłowie Polski 2050 i ich akolici na siłę chcą zrobić dobrze (w ich mniemaniu) pracownikom sklepów, którzy będą mogliby zarobić więcej niż obecnie, gdyby ich placówki pracowały w dwie niedziele miesięcznie. Problem w tym, że takie rozwiązanie dopuszcza jedynie 19 proc. zainteresowanych.
- #
- #
- #
- #
- #
- 17
- Odpowiedz
Komentarze (17)
najlepsze
@jl23: ja dalej jestem zdania, że 200% stawki w niedzielę byłoby dobre. Bez przymusu, kto chce ten pracuje w niedzielę, za
@jl23: tym pokazałeś, że nie masz pojęcia na temat konstrukcji buta. Kiedyś buty były tylko szyte, tak by, jak się podeszwa czy obcas zużyją, odpruwało się dół i robiło go od nowa (dół buta to 1/5 roboty buta). Aktualnie najlepsze są buty szyte i klejone, ale są trudne w naprawianiu. Buty tylko klejone to tani tandetny badziew. No ale mamy takie czasy, że wszystko jest tanie, badziewne i tandetne, ludzie
Sklep który chce być otwarty całą dobę zatrudnia ludzi w systemie zmianowym i muszą być 4 zmiany. Czyli w sklepie w danej chwili nie ma więcej niż 25% z wszystkich zatrudnionych pracowników (a zwykle będzie ich nawet mniej bo ktoś weźmie urlop, albo może być chory).
Skoro 20% zgadza się pracować w niedziele to trzeba przydzielić ich wszystkich na tą samą zmianę i tak to zaplanować aby ich zmiana zawsze wypadała w niedzielę.
A pozostałych pracowników z tej zmiany którzy nie chcą pracować w niedzielę dołączać się będzie do ostatniej ze zmian sobotnich - aby przygotowali wszystko na niedzielę, lub do pierwszej z poniedziałkowych aby posprzątali po niedzieli.
@zalp: Rzadko który sklep jest otwarty całą dobę, nie wspominając już o jakimś systemie czterobrygadowym xD
Sklepy są otwarte 16h - czyli mowa o dwóch zmianach i kilku osobach na zleceniu na doskok między zmiany. I te zmiany są raczej ruchome, sklep to nie jest fabryka.
Czyli przykładowo jeśli normalnie w sklepie jest 10 pracowników to trzeba zatrudnić 30, jeśli 20% z nich chce pracować w niedzielę to mamy 6-ciu. Czyli niepełna obsada ale jeśli ograniczyć nieco to co oferuje sklep może to mimo wszystko wystarczyć. Może jakieś stoisko da się popozostawiać nieobsadzone (np w sklepie spożywczym