Miejsce akcji: Allegro
Czas Akcji: 14.05 to infinity and beyond
Aktorzy:
- W roli głównej - POCZTEX - gra samego siebie.
- INEOX aka AZE Sp. z o.o.
- Rola drugoplanowa - ALLEGRO
Chciałbym podzielić się z Wami historią o tym jak to chłop bieżnie na Allegro kupował, ale mu nie wyszło.
#TLDR: Pocztex potrzebuje 14 dni, żeby przewieźć paczkę z punktów oddalonych o 3h drogi. Dzięki efektywności tej polskiej gazeli biznesu od 37 dni nie mam swoich pieniędzy.
14 maja: zamówiłem bieżnie (albo raczej "chodźnie") w sklepie INEOX na Allegro - jest to sklep na Allegro znanego sprzedawcy chińskiej elektroniki czyli AZE. Sama bieżnia do Urevo Spacewalk 3S dla ciekawskich, ale to akurat do historii za dużo nie wnosi.
15 maja: bieżnia została wysłana przez sprzedawcę za pomocą usługi platformy czyli ALLEGRO POCZTEX. Przewidywana dostawa od 16.05 do 20.05 - jak na kuriera niezłe widły, no ale OK.
20 maja: mimo przekroczenia terminu dostawy, bieżnia nadal nie dociera, napisałem do sprzedawcy z prośbą o informację co z moją paczką. Dzień później przychodzi odpowiedź: nie mamy Pana paczki i co nam Pan zrobi - podobno interweniują w Pocztexie.
22 maja: bieżni nadal brak, status paczki ani drgnie, uruchamiam dyskusję na platformie włączając Allegro do sprawy.
23 maja: mija 8 dni odkąd POCZTEX dostarcza mi paczkę. Informuję sprzedawcę, że jeśli do jutra paczka nie zostanie do mnie dostarczona zrezygnuje z zakupu.
24 maja: status nadal stoi - paczki jak nie było tak nie ma, zwróciłem zakup z poziomu apki Allegro - prośba o zwrot pieniędzy. W między czasie zamówiłem tę samą bieżnię stówkę drożej w Mediaexpert - trudno, moja strata.
27 maja: 12 dni od dnia zero, dociera bieżnia zamówiona w Mediaexpert, podjeżdza też Pan z Pocztexu pragnąć wręczyć mi paczkę od INEOX - odmawiam przyjęcia. Niby chłop ma dwie nogi, ale wystarczy mu jednak jedna bieżnia. Paczka "rusza" z powrotem do sprzedawcy, a ja (jeszcze) w dobrym humorze piszę do sprzedawcy życząc mu któtszego terminu oczekiwania na swój towar... i chyba był to błąd.
30 maja: Pytanie do sprzedawcy kiedy mogę liczyć na zwrot środków - paczka jest w drodze do nich ich własnym kurierem, nigdy nie była w moim posiadaniu więc z punktu widzenia prawa - nadal ma ją sprzedawca.
1 czerwca: przypominam się w sprawie zwrotu środków. Tutaj wchodzi Allegro w roli płaczki - jest im przykro z zaistniałej sytuacji i byli w stanie to jedno zdanie zapisać w dziesięciu, a pieniędzy jak nie miałem tak nie mam.
5 czerwca: paczka nadal w drodze - status utknął, pieniędzy jak nie miałem tak nie mam, przypominam się w sprawie. Sprzedawca dostaje zasłużonego negatywa, Allegro rozpacza nad losem klienta nie robiąc kompletnie nic.
11 czerwca: paczka nadal w drodze, status utknął, pieniędzy jak nie miałem tak nie mam, przypominam się w sprawie. Allegro po raz kolejny rozpacza nad losem klienta nie robiąc kompletnie nic.
12 czerwca: bez zmian - zgłaszam wniosek o wypłatę środków z Allegro Protect. Status paczki stoi.
13 czerwca: status paczki rusza, Allegro odrzuca wniosek o zwrot pieniędzy.
14 czerwca: miesięcznica katastrofy, 30 dni od dnia zero początek ma akt drugi tej ballady czyli o tym jak to Pocztex bawił się w kotka i myszkę z AZE XD. Dzień po dniu od tygodnia Pocztex próbuje dostarczyć paczkę do firmy otwartej do 16stej... po 16stej i robił to już 5 razy stawiając się na miejscu punktualnie w okolicach 17:00.
Poniżej screen z numeru śledzenia paczki, dla odważnych można sprawdzić samemu: PX6725163428
20 czerwca - to dzisiaj, 37 dni od dnia zero, zabawa w kotka i myszkę trwa w najlepsze, a ja jak nie miałem swoich pieniędzy tak nadal nie mam. AZE zrzuca całą winę na allegro, Allegro rozpacza nad smutnym lostem klienta nie robiąc kompletnie nic, POCZTEX wciera sobie znalezione w krzakach g*wno w ucho wydając z siebie błyskotliwe "EEEEAAAUUUHH", po czym zostawia awizo.
Nie wiem co chce osiągnąć tym wpisem, ale jest mi przynajmniej lżej, że nie tylko ja musiałem doświadczać tej historii, ale że doświadczyliście jej razem ze mną. Jestem bezsilny, nie mam wpływu na nic, transakcja na ponad miesiąć zamroziła mi 1,5k, a biorąc pod uwagę jak szybko Pocztex wyciąga wnioski z całowania klamiki cały proces może jeszcze potrwać.
"I co mi zrobicie" myśli sobie Pocztex.
THE END.
#wykopefekt #allegro #afera #obrazajo #pocztex #pocztapolska #aze #ineox
Komentarze (107)
najlepsze
sorry, ale czego plujesz na sprzedawcę?
Zacznijmy od tego
korekta na prawo przewozowe ale kodeks cywilny
Art. 544. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
Art. 548 § 3. Jeżeli rzecz sprzedana ma zostać przesłana przez sprzedawcę kupującemu
@leon-san: Ze strony uokik:
Zgodnie z orzeczeniem UOKiK, które znajdziesz
Tylko że to ewentualnie sprawa dla rzecznika konsumentów lub sądu cywilnego, a nie policji. Policja nie jest od takich spraw.
A i jak zacytowałeś, sprzedawca może wstrzymać się ze zwrotem środków do czasu otrzymania rzeczy lub potwierdzenia jej odesłania. Towaru sprzedawca nie ma, tak samo potwierdzenia odesłania (jakby OP odebrał i odesłał, to miałby potwierdzenie odesłania).
Kiedyś allegro wciskało na siłę usługi raczkującego inpostu: czas dostawy 2-3+ tygodnie, przesyłka do odbioru 30 kilometrów od adresu w mięsnym albo u fryzjera.
Żeby nie było smutno wydaje się, że "te czasy" wróciły, bo allegro uruchomiło swojego kuriera One.
Dawno nic nie zamawiałem w większych ilościach i dla mnie to nowość, ale ostatnio zamawiam po kilka rzeczy dziennie i w przypadku 3 przesyłek, które szły "One" musiałem dwukrotnie interweniować. Nawet sprzedawcy pisali, że allegro im to wciska na siłę i że mają mnóstwo reklamacji z powodu zgubionych, nieterminowych i niedostarczonych przesyłek a sam kurier też ma problemy z odbiorem paczek od nich
To już od dawna było i odruchowo zawsze sprawdzam / poprawiam, ale ostatnio często jest taki zonk, no i zgaduj ( ͡° ͜ʖ ͡°) tutaj jeszcze cena różna, to można wrócić i sprawdzić (o ile nie jest podobnie na aukcji, bo też widywałem tylko adnotację "kurier", bez nazwy firmy):
W mailu zawsze jest podany termin do kiedy przesyłka powinna dotrzeć. Po upływie tego terminu, albo wysyłają ponownie, albo zwracają kasę. Trzeba pisać na czacie lub dzwonić do supportu.
https://wykop.pl/link/7471435/dluga-ballada-o-niekompetencji-czyli-nie-mamy-pana-biezni-i-co-nam-pan-zrobi/komentarz/124853953/w-ramach-komentarza-bo-pytanie-sie-powtarza-czym-allegro-argumentuje-odmowe-zwrotu-srodkow-ano-tym-ze-moj-zwrot-nadal-nie-dotarl-do-sprzedawcy-tyle-ze
Aha... I nie korzysta się z Pocztexu.