W szkole we Wrocławiu zakazano uczniom używania smartfonów. "To już jest dla nic
Sprzeciwu nie było słychać, za to wreszcie na przerwach było słychać hałas, ku radości nauczycieli. - Podczas przerwy szkoła tak jakby zamierała. Wszyscy siedzieli, podpierali ściany, zaglądali do tych telefonów, no i generalnie grali, głównie grali - relacjonuje Marta Hołub, dyrektorka SP. 113
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- #
- 202
- Odpowiedz
Komentarze (202)
najlepsze
Pół żartem, pół serio, zakaz siadania na ziemi jest akurat w prostej linii zaczerpnięty z sowieckich więzień.
@CzasemTuZerkam: Tu chodzi raczej o sytuacje, gdzie dzieciaki takim "gnojeniem" innych się chwalą, licząc na na zostanie influencerem albo inną internetową patologią. Gnojenie niestety było zawsze i oczywiście należy z tym walczyć - to jest element wychowania młodych ludzi. Natomiast powszechny dostęp do sieci, oraz smartfonów wyniósł to na inny poziom, w pewien sposób dając oprawcom jakąś
Nie wierzę że jest w Polsce chociaż jeden nauczyciel który by się radował z hałasu na przerwach...