Prof. Jan Miodek o słowie "zajebiście"
Prof. Jan Miodek, podczas wykładu na Uniwersytecie Zielonogórskim zdradził, jakiego słowa najbardziej nienawidzi w naszym języku.
Flapjadzek z- #
- #
- #
- 85
- Odpowiedz
Prof. Jan Miodek, podczas wykładu na Uniwersytecie Zielonogórskim zdradził, jakiego słowa najbardziej nienawidzi w naszym języku.
Flapjadzek z
Komentarze (85)
najlepsze
I jak odnosić się do słownika. Bralczyk twierdzi, że słownik powinien być odzwierciedleniem języka mówionego. Np. jeśli ludzie spersonifikowali urządzenie do komunikacji osobistej (smartfon), to powinno być dozwolone odmieniać jak rzeczowniki żywotne ("zapomniałem smartfona"). Miodek jest przeciw, twierdząc, że odmiana powinna być nieżywotna. "Numer telefonu", "nie mam domofonu", tak samo też "zapomniałem smartfonu", zaś odmiana w formie żywotnej jest dozwolona wyłącznie w języku
To nie są dwie reguły, ani też nie są nowe. Reguła jest jedna, dotyczy odmiany wyrazów pochodzenia obcego. Odmiana słów jak telefon i inne (tele-fon, domo-fon, magneto-fon) istnieje od dawna. Takim samym słowem jest "smartfon". To wina użytkownika odmiany żywotnej (smartfona), że nie kojarzy wspólnych cech tych dwóch wyrazów.
A sam przyznaj, że głupio byłoby usłyszeć "podaj mi numer telefona". Ciągnie
https://x.com/KaziuWu/status/1501828414982004737?s=20
"podocyzacja:
Myślę se... Podo? Stopy? Jakie stopy myślę, bo nie zrozumiałem.
Myślę se, napiszę komentarz, bo tu jakieś nowe wyrazy, a ja jak głąb ciemny się zastanawiam, co on z tymi stopami nagle, ze stopami.
A to o potocyzację chodziło. Potoczne znaczy się, potocyzacja.
1:18:35