Deweloperzy skarżą się na walkę z patodeweloperką. Straszą spadkiem inwestycji!
Przepisy ograniczające zjawisko tzw. patodeweloperki wejdą w życie 1 kwietnia. Branża narzeka, że zmiany zaczną obowiązywać zbyt szybko, co może oznaczać blokadę realizacji nawet kilkuset inwestycji — donosi "Rzeczpospolita". " Zbyt krótki czas na dostosowanie się do przepisów uniemożliwi realizację
tyon1253 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 16
- Odpowiedz
Komentarze (16)
najlepsze
Demokracja to jest nieśmieszny żart.
1. nieuporządkowanego statusu gruntów (= mała podaż gruntów)
2. brak planów zagopospodarowania przestrzennego (tym samym proces inwestycyjny uwzględnia nie zawsze uczciwy (koszty!), ale za to zawsze długim procesem uzyskania warunków zabudowy (znowu koszty! chociażby tego, że inwestor kupił grunt i czeka rok, dwa, cztery - sic!) = koszty i mniejsza podaż)
3. braku sensownego opodatkowania nieruchomości (= mieszkania kupowane przez fundusze, firmy, zamożnych, obcokrajowców z Północy a ostatnio ze Wschodu jako stricte lokata kapitału, bo dochód, zwłaszcza z pracy z kolei opodatkowany nadmiernie, więc wszyscy "uciekają w nieruchomości" z kapitałem, zwłaszcza mieszkania => wysoki popyt)
4. przez wiele lat darmowy kredyt, a ostatnio inicjatywy takie jak kredyt 2% a zaraz 0% (= wysoki popyt)