Z racji wykonywanej pracy mam dostęp do śmietników największych w Polsce dyskontów, tych ze zmieszanymi odpadami. Jako że już któryś raz trafiam na wyrzucone luzem do śmieci baterie, które klienci sklepów segregują w specjalnych pojemnikach, uznałem że problem należy nagłośnić.
Baterie wszelkiego rodzaju i drobne elektrośmieci są całkowicie rozsypane w kontenerze i zmieszane z reklamówkami czy kartonami. Nie ma szans na późniejszą segregację, chyba że pracownik spędzi cały dzień na ręcznym zbieraniu pojedynczych paluszków. Przypuszczam że tony wyciekających baterii trafiają później do gleby na wysypisko, nikt się tym nie przejmuje.
W poniższym kartonie pozbierałem z jednego kontenera to co się dało i zastanawiam się gdzie to oddać, aby trafiło w odpowiednie ręce. Przeraża również ilość jednorazowych e-petów.
Komentarze (174)
najlepsze
@TheMaskator: Czy zdarzyło ci się użyć mózgu?
Miliony ludzi wierzących że segregacja śmieci uchroni planetę przed zagładą spina się i grzecznie wykonuje polecenia bandy odklejeńcow w obawie przed społecznym ostracyzmem. Celebryci w błyskach fleszów prezentujący swoje zachowania pro-eko (sic!). Miliarderzy nawołujący do ograniczania podróży samolotami. Centralne zmuszanie ludzi do porzucania dotychczasowych form pozyskiwania energii elektrycznej czy cieplnej. Jakie to piękne i wspaniałomyślne chciałoby się