Dyspozytor odmówił przyjazdu karetki. 76-letni mężczyzna zmarł
31-letnia mieszkanka Jaworzna próbowała wezwać karetkę pogotowia do swojego 76-letniego dziadka, który bardzo źle się poczuł. Jednak dyspozytor na linii miał opóźniać wysłanie ambulansu, jednocześnie zapewniając kobietę, że nic poważnego się nie dzieje
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 166
- Odpowiedz
Komentarze (166)
najlepsze
Taki matoł gdy mu się zgłasza, pięć razy pyta o miejscowość, lokalny szybko skojarzy. Podobnych argumentów jest więcej.
Na SORze czekałem godzinę, po czym lekarz próbował mi wmówić, że brałem narkotyki.
Ostatecznie spędziłem dwa tygodnie w szpitalu
A podejrzewam, że nie będziesz miał operacji, tylko ablację żył płucnych - zabieg wykonywany planowo, nie ze wskazań życiowych.
Szczyt szczytów to było wtedy gdy będąc w pracy zobaczyłem
Komentarz usunięty przez moderatora
Dwa, skonczyc z patologia dyżurów dłużych niż 24 godziny. A nie doba tu, a potem doba na bazie 30km dalej, a potem jeszcze doba na dyspo.
Trzy, zmniejszyc ilosc kompetencji i czynnosci wykonywanych przez ratownikow. Oni nie maja leczyc w domu kroplowka tylko zabezpieczyc i dowiezc
pamietam jak do dziadka z podejrzeniem udaru chcielismy wezwac karetke to patol stwierdzil ze to normalne ze polowa ciala jest sparalizowana i mamy go sami przywiezc a jak nie ma kto to taksowke wezwac... ha tfu na tych smieci