Pogrążył go leasing. Z 240 tys. zł zrobiło się ponad milion
Pan Andrzej wziął w leasing ciągnik siodłowy za 240 tys. zł. Półtora roku później musiał jednak odstąpić od umowy, bo uległ wypadkowi. Firma leasingowa zażądała zwrotu ciężarówki oraz zapłaty 41 tys. zł. Rozliczył się i zapomniał o problemie. Po pewnym czasie odezwała się firma windykacyjna.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- 93
Komentarze (93)
najlepsze