@Z151: Też zabrałem takie „zwłoki” kwiatka do domu, po śmierci mojego ojca, 8 lat temu na nowotwór trzustki. Z doniczki początkowo wystawał tylko jeden badyl, był prawie uschnięty i miał zostać wyrzucony. Ale daliśmy mu szansę tym bardziej, że wcześniej to był ulubiony kwiat mojego taty. Dbamy o niego do dzisiaj i mamy duży, doniczkowy kwiat, który ma dla nas duże znaczenie.
To absurd!!! Ale i takie absurdy zdarzają się u sąsiadów w Norwegii. Znam przypadek gdzie młody Polak został pobity i potraktowany nożem i również kazano mu chodzić do klasy z oprawcą. Nie pojęte to jest.
Komentarze (261)
najlepsze
Z doniczki początkowo wystawał tylko jeden badyl, był prawie uschnięty i miał zostać wyrzucony.
Ale daliśmy mu szansę tym bardziej, że wcześniej to był ulubiony kwiat mojego taty.
Dbamy o niego do dzisiaj i mamy duży, doniczkowy kwiat, który ma dla nas duże znaczenie.
Nie szufladkuj więc i nie oceniaj skoro nie znasz
Komentarz usunięty przez autora