Jeśli znają państwo jakiegoś nauczyciela matematyki...
Kiedy kilka dni temu otworzyłam skrzynkę pocztową w dzienniku elektronicznym Poli, znalazłam wiadomość od dyrektora jej liceum. W dramatycznym tonie zwracał się do rodziców: "jeśli znają państwo jakiegoś nauczyciela matematyki, bardzo proszę skontaktujcie się ze mną tą drogą".
BeLpHeR z- #
- #
- #
- #
- #
- 61
- Odpowiedz
Komentarze (61)
najlepsze
Są, jest ich bardzo wielu, tylko że pracują w zupełnie innych miejscach za zupełnie inne pieniądze.
Może tych nauczycieli co wyfrunęli ze szkół jakoś wyłapać i skoszarować? Może jakieś kajdany im pozakładać? Może postawić przed sądem za zdradę bombelków i madek?
I wiesz co? Obaj macie racje. Co to za czary zapytasaz? Ano takie:
1-Twoja racja:
To co nauczyciele zarabiaja to jakas kpina. Od przyszlego roku minimalna 4300 a nauczyciel dyplomowany 4600. Koles z ulicy, po podstawowce (kila razy zostal wiec skonczyl zawodowke majac 18 i nie musi sie dalej uczyc), zatrudniony do zamiatania parkingu zarobi cale 300 brutto mniej
Będąc dyrektorinią polskiego programu gwiezdnych wojen, zwróciłam się do obywateli Ziemi aby zaczęli wojnę w gwiazdach bo ja nie mam co robić.
Podpisano:
Julia czytelniczka Kobieta Onet
"Szanowna Pani Dyrektor.
W nawiązaniu do Pani prośby o poszukanie nauczyciela matematyki informuję, że zgodnie z opinią użytkowników portalu "wykop.pl":
- dobrze, że go nie ma, dzieciak więcej się nauczy przeglądając wikipedie i puszczając filmiki na yt niż od takich ,,nauczycieli"
- należy się zgłosić do partii Konfederacja, oni tworzą cuda w edukacji i rozwiążą problem bez dodatkowych pieniędzy
-
a że oni są patafianami i chamami to cóż