Zamiast samokrytyki - samowspółczucie? Der Onet szkoli psychopatki
"Żeby zdać sobie sprawę, jak bardzo samokrytyką sabotujesz siebie, warto zrozumieć, jaki tu działa mechanizm. Stała surowa ocena i krytyka, jaką sobie fundujemy pozbawiona choćby odrobiny wyrozumiałości i wsparcia sprawia, że zaczynamy podejrzewać, że coś jest z nami nie w porządku."
Gandalf_bialy z- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
Jedni rodzą się z permanentną depresją (dysthymia), inni "normalni" (euthymia), a #!$%@? szczęściaże z hyperthymią...
Z jednej strony nasze życie jest tak dobre
Polecam więcej
Ale to dlatego, że wobec innych jestem niezwykle surowy i szybki w ocenach. Tak surowy, że żeby muszą być mało wymagający od siebie, żeby nie wyjść na jakiegoś psychola.