trzecia część zmagań w Toruniu - Audyt obywatelski
To trzecia część zmagań w Toruniu, gdzie Prezes PGE nazmyślał zakazów, Policja mnie zatrzymała, bo nie chciałem podać danych, a Sąd Rejonowy ustosunkował się do działań funkcjonariuszy i ocenił, czy mogłem odmówić legitymowania. Linki do pierwszych dwóch części: https://youtu.be/PCENIL4TUTg i https
cichy_ginter z- #
- #
- #
- 361
- Odpowiedz
Komentarze (361)
najlepsze
To nowy narybek, sam się w tym zachowaniu wyszkolił
@bylem_simpem: spokojnie, prace nad usunięciem i zastraszaniem takich idą pełną parą pod egidą mgr Zbyszka Z.
@morm: no wiesz, jeśli ukradniesz batonika w sklepie to praca społeczna jest odpowiednia, ale jeśli już są 3 osoby które zorganizowane razem kradną te batoniki czerpiąc zyski to już jest zorganizowana grupa przestępczą nieważne od kwoty.
@d0neo: hit wykopu.
I najwyraźniej już niepotrzebny, bo działa normalnie.
@Wolfr: Generalnie przez długie lata funkcjonowało takie przeświadczenie, że pan policjant to ma zawsze rację i trzeba się podporządkować.
Innym karygodnym przykładem, jak mundurowi przez lata nadużywali swoich uprawnień do karania bezprawnie obywateli, był temat picia alkoholu w tzw. "miejscach publicznych". Przykładowo w Warszawie bardzo często dochodziło do wystawiania mandatów przez tzw. "stróżów prawa" nad bulwarami Wiślanymi albo plażą przy Moście Poniatowskim. Karano tam ludzi za spożycie alkoholu w miejscu niedozwolonym, głównie młodych imprezowiczów, którzy chcieli sobie w spokoju wypić piwko nad rzeką. Ten proceder miał miejsce do czasu aż trafili na pewnego prawnika, który mandatu nie przyjął, a sprawa skierowana została do sądu - po długiej batalii okazało się, że nie ma czegoś takiego jak "zakaz picia w miejscach publicznych" a katalog miejsc objętych zakazem spożywania alkoholu jest katalogiem zamkniętym i bulwary się w nim nie znajdują. Oczywiście żadnemu psu włos z głowy za to nie spadł a ludzie którzy przez lata przyjmowali mandaty, też niewiele mogli z tym orzeczeniem
Po merytorycznym przekazie ojca do milicjanta ten przeprosił i życzył dobrej zabawy, pisowscy bandyci by go zgazowali bo znający swoje prawa obywatel działa jak płachta na byka na tych nieuków i prymitywów