@cloudbu: Wpisz sobie na youtube "jak oszukiwać w grze 3 kubki" i wyskoczy ci masa poradników. Gra w 3 kubki to chyba najstarsze oszustwo świata znane było juz w starożytności. Jego format nie zmienił się praktycznie wcale, a mimo to nadal znajdują się ameby dające się oskubać. Wszyscy wygrywający to tzn "koniki" które są w zmowie z gościem od kubków.
Dajcie trochę głośniej audio bo strasznie cicho i za mało przesterów. No i zbyt wyraźnie słychać głosy trzeba zniekształcić bardziej bo jeszcze ktoś rozpozna te głosy.
Mój znajomek jest kierowcą autobusu. Opowiadał, że wiózł kiedyś do Włoch wycieczkę parafialną z jakiejś podlaskiej wiochy. W Rzymie jakaś babcia, z wycieczki, zagrała w kubki i oczywiście przegrała. Przyszła i płakała. Parafianie udali się grupowo prosić o zwrot kasy. Oczywiście zostali wyśmiani więc doszło do coraz większych nerwów, a finalnie do epickiej bitwy z kubkarzami. Jako że oddział parafian liczył ze 40 osób, więc kubkarze zostali rozgromieni i musieli uciekać.
@Podstepny_Wez: Nasze mochery w zorganizowanych grupach dają popalić. Ale i tak nic nie dorasta i nie przebije wycieczek ortodoksyjnych Żydów. Typ od trzech kubków zostałby #!$%@? jak złoto i jeszcze by się cieszył.
To przykre że wciąż zdarzają się ludzie, którym w wieku kilkunastu lat - kiedy spotkali się z tym po raz pierwszy, rodzice nie wyjaśnili że to oszustwo i należy trzymać się z daleka. 21 wiek a takie braki w edukacji.
@Sahim: Ja się nauczyłem sam w wieku 14 lat, gdy chciałem rozpracować o co w tym chodzi i się przyglądałem z boku wśród widzów. Jeden "przypadkowy" pan mi wtedy niepozornie stanął na nogę i wyszeptał, żebym #!$%@?ł, to tak zaraz uczyniłem.
@Sahim: Przykre to jest to że policja i prokuratura nie potrafi #!$%@?ć kilku sebixów którzy regularnie okradają ludzi (tak ludzei z reguły są łatwowierni itp, sam raz bym się dał tak omamić jak mi makaron zaczęli nawijać).
To jest KPINA że w 21 wieku #!$%@? nie potrafią ich wsadzić..
W latach '90 jak byłem dzieciakiem to stałem z rodzicami na straganie miejskim, tak jak moich dwóch wujków i dziadek. Często widziałem jak ludzie grali w trzy kubki. Raz zaczepili mojego dziadka, żeby zagrał. Dziadek wskazał prawidłowy kubek i wygrał. Oczywiście dali mu wygrać na zachętę. On oczywiście też to wiedział, dlatego odmówił i odszedł (chajs dał mi i reszcie wnuków, żebyśmy sobie lody kupili). Ci kolesie podeszli na dział rolny (stali
Ludzie nie oglądają wykopu i później jest płacz, że przegrali ( ͡°͜ʖ͡°)
Raz tylko miałem okazję widzieć jak to kubkarze przegrali. W Darłówku kiedyś jakieś cipy zagrały i przegrały kasę oraz telefony. Po 5 minutach podjechały trzy beemki, wytoczyło się kilku karków i kubkarze oddawali wszystko z nawiązką. Ale generalnie to tam dramat za dramatem się rozgrywał. Raz jeden koleś przyjechał z rodziną do
@VanGogh: obawiam się wręcz, że ludzie którzy nie oglądają wykopu to nie tylko w 3 kubki przegrają, ale w ogóle całe swoje życie xD ileż u mądrości gwarantujących szczęście w związkach, powodzenie w biznesie, zachowanie zdrowia na długie lata xD
@Snuq: Tylko szkoda, że lokalna policja jest z tymi ludźmi dogadana. W turystycznych miejscowościach rządzą mafie, które współpracują ze służbami. Spróbuj zrobić to samo, to ciebie zgarną po minucie, ale zanim to zrobią, to stracisz zęby. Otwórz tam swoje budki z lodami, sprzedaj złotówkę taniej, to nagle się okaże, że ktoś w nocy podpalił twoją budę. Oczywiście sprawcy nikt nie wykryje. Będziesz chciał pohandlować kukurydzą na plaży? No to ktoś
@Snuq: no chyba sobie żartujesz :-) to prawie jak dzwonienie do sanepidu, że rybka była nieświeża a właścicielem budy jest pracownik inspekcji sanitarnej :-)
@ZACIENTY_CAPSLOCK: Właśnie widzę że to powraca, jak to odbywało się na bazarze Różyckiego połowa z tych osób zawsze wygrywał, tylko po to żeby nakręcić spirale hazardzisty i stracić panowanie potencjalnej ofiary.
Komentarze (135)
najlepsze
No i zbyt wyraźnie słychać głosy trzeba zniekształcić bardziej bo jeszcze ktoś rozpozna te głosy.
To jest KPINA że w 21 wieku #!$%@? nie potrafią ich wsadzić..
Raz tylko miałem okazję widzieć jak to kubkarze przegrali. W Darłówku kiedyś jakieś cipy zagrały i przegrały kasę oraz telefony. Po 5 minutach podjechały trzy beemki, wytoczyło się kilku karków i kubkarze oddawali wszystko z nawiązką.
Ale generalnie to tam dramat za dramatem się rozgrywał. Raz jeden koleś przyjechał z rodziną do
@ZACIENTY_CAPSLOCK: Właśnie widzę że to powraca, jak to odbywało się na bazarze Różyckiego połowa z tych osób zawsze wygrywał, tylko po to żeby nakręcić spirale hazardzisty i stracić panowanie potencjalnej ofiary.
@starnak: Czy ty masz udar? Pytam poważnie.