@Dominik_sspam: Skąd w ogóle pewność, że muszą to być istoty z tego Wszechświata? Wiesz w ogóle co w skali wieczności znaczy czas istnienia człowieka na Ziemi? To jest fluktuacja, jakaś nieznacząca, marginalna rzecz. Bakterie w naszych jelitach są znacznie większe niż człowiek w skali Wszechświata. Czas istnienia gatunku ludzkiego nie musi się nawet pokrywać z czasem istnienia jakiegokolwiek innego inteligentnego organizmu żywego, który zamieszkuje ten Wszechświat. Jeżeli miałaby to być
Warto poczytać serię Szpital Kosmiczny, gdzie obce organizmy są naprawdę kompletnie inne od czegokolwiek co żyje na Ziemi. A to pisane było 50 lat temu.
Slędzę kanał na yt już od dawna. Fakt, ciężko się słucha dlatego jak materał niedostatecznie mnie zainteresuje to szybko wyłączam film, jednak trzeba oddać, że często gęsto treść jest bardzo ciekawa. Widać, że autor posiada jakąś wiedzę w głowie a nie przygotowuje się do każdego filmu od zera i to doceniam.
Przecież ten kanał jest zupełnie o niczym - chłop ma irytującą dykcje wydłużającą materiał, a pod jego materiałami są spędy ludzi prowadzących dyskusje idące do nikąd.
"Kuszenie Jezusa" to chyba najlepszy przykład materiału gdzie chłop powtarza kilka zdań jak mantrę, i zupełnie nic z tego nie wynika w jego materiale.
Można się Gortim zgadzać albo nie. Moim zdaniem tu podejście jest wysoko NAIWNE. Obcy mogą potencjalnie być totalnie "obcy". Na tyle, że przypisywanie im "zasad moralnych" i ogólnie myślenia w naszym znaczeniu staje się dramatycznym uproszczeniem. Wystarczy, że ich "metabolizm" (w sensie "zasilania w energię") będzie oparty na cyklu pokrewnym fotosyntezie, fotowoltaice albo rozpadowi promieniotwórczemu a "rozmnażanie" następować będzie przez podział/pączkowanie i celową, okresową wymianę materiału genetycznego. To za sobą pociągnie zupełnie
Komentarze (33)
najlepsze
To ja może jednak wrócę do łóżka, bo się sam martwię o siebie...
Widać, że autor posiada jakąś wiedzę w głowie a nie przygotowuje się do każdego filmu od zera i to doceniam.
"Kuszenie Jezusa" to chyba najlepszy przykład materiału gdzie chłop powtarza kilka zdań jak mantrę, i zupełnie nic z tego nie wynika w jego materiale.
I co tam wysmarował? TL;dw?
Rozumie ją chociaż zgodnie z Einsteinem?