W Rosji od 13 lat wmawia się ludziom, ze w Katyniu zabijali Niemcy, a od 2 lat jest wręcz narracja, że żadnego Katynia nigdy nie było. Walczę od wielu lat z dezinformacją, ale to trudne zadanie, bo większości Rosjan fakty nie interesują. Poniżej to polska wersja dzisiejszego komentarza.
Ludzie! Tam nie ma nic utajnionego (z wyjątkiem listy osób które wzięły udział w zbrodni, ale ich nazwiska poznaliśmy dzięki "dokumentowi katyńskiemu" który jest listą płac specjalnej premii w ramach wykonania "operacji specjalnej". Temat od dawna jest znany i dobrze zbadany przez historyków. Propaganda robi z was durniów. Oto co się wydarzyło: Niemcy znaleźli masowe groby na początku roku 1943. (W rzeczywistości wielokrotnie przez rok byli informowani o znalezionych grobach przez przymusowych więźniów, w tym z Polski. Są świadkowie z Polski i Rosji o tym, ze Niemcy od początku wiedzieli o zbrodni i mieli swoich przedstawicieli na miejscu, nie brali jednak udziału bezpośredniego). Niemcy podali, że za zbrodnią stali żydowscy komisarze. W komunikacie nic nie powiedzieli o ZSRR. Nie musieli, bo znanym faktem było, że tych ludzi wywiózł na wschód ZSRR. Już kilka dni później (17.04.43) na tą wieść Polski rząd na uchodźctwie zgłosił sprawę do czerwonego krzyża w celu rozpoczęcia śledztwa międzynarodowego. Po tym sowiecka gazeta „Prawda” opublikowała artykuł pt. Polscy wspólnicy Hitlera, a w nocy z 25 na 26 kwietnia polski ambasador Tadeusz Romer otrzymał notę o ponownym zerwaniu stosunków dyplomatycznych pomiędzy krajami. (W roku 1941 przywrócono wzajemne stosunki, po wcześniejszym zerwaniu w 1939 roku). Po tym ZSRR oficjalnie ogłosił, że za zbrodnią stoją Niemcy. Oto fragment noty dyplomatycznej z rozmowy generała Sikorskiego z Józefem Stalinem z dnia 3 grudnia 1941 roku, podczas wizyty gen. Sikorskiego w Moskwie. Polak pytał się Stalina o los wywiezionych polskich oficerów i polskiej elity.
►Władysław Sikorski: „Poleciłem sprawdzić, czy nie ma ich w kraju, z którym mam stałą łączność. Okazało się, że nie ma tam żadnego z nich, podobnie jak w obozach jeńców wojennych w Niemczech. Ci ludzie znajdują się tutaj. Nikt z nich nie wrócił”. Józef Stalin: „To niemożliwe! Oni uciekli”. Władysław Anders: „Dokądże mogli uciec?”. Stalin: „No, do Mandżurii na przykład”... Stalin: „Ja już wydałem wszystkie rozkazy, by ich zwolnić. (...) Nie wiem, gdzie są. Na co nam ich trzymać? Może byli w obozach na terenach, które zajęli Niemcy, rozbiegli się”. Leopold Okulicki: „To niemożliwe, o tym byśmy wiedzieli”. Stalin: „Myśmy zatrzymywali tych tylko Polaków, którzy są na niemieckiej służbie”◄
Od tamtego dnia do odkrycia zbrodni, strona polska wysłała ponad 200 próśb do ZSRR o wyjaśnienie sprawy zaginionych jeńców. Pierwsze ekshumacje rozpoczęto już w kwietniu 1943 roku. W czerwcu na miejsce dotarła delegacje społeczeństwa polskiego z okupowanego Generalnego Gubernatorstwa, dziennikarze i jeńcy z niemieckich oflagów – oficerowie brytyjscy, amerykańscy i polscy. Ofiary zabijano z rosyjskiej amunicji, lub z rosyjskich bagnetów. Ręce mieli skrępowane linami pochodzenia rosyjskiego. Na miejscu odnaleziono też inny masowy grób sprzed 10-15 lat z pomordowanymi kobietami i mężczyznami rosyjskiego pochodzenia. Metoda mordu była dokładnie taka sama. Miejsca masowych grobów wskazywała miejscowa ludność rosyjska. Wielką pomocą oznaczyło się dwóch miejscowych chłopów: : Iwan Kriwoziercew i Parfien Kisielew.
Badaniem wydobytych zwłok zajęła się Międzynarodowa komisja lekarska (MKL) złożona z przedstawicieli medycyny sądowej i kryminologii uniwersytetów europejskich. Byli to: dr Reimond Speleers z Belgii, dr Marko Markow z Bułgarii, dr Helge Tramsen z Danii, dr Arno Saxén z Finlandii, dr Vincenzo Mario Palmieri z Włoch), dr Herman Maximilien de Burlet z Holandii, dr François Naville ze Szwajcarii, dr František Hájek z Czech, dr Alexandru Birkle z Rumunii, dr František Šubik ze Słowacji, dr Ferenc Orsós z Węgier i dr Eduard Miloslavić z Chorwacji. Dwóch z nich – prof. Hájek z Czech i prof. Markow z Bułgarii – po wojnie zostało zmuszonych do złożenia oświadczenia odwołującego swoje podpisy. Żaden inny członek komisji, jak np. prof. F. Naville ze Szwajcarii, znajdujący się poza radziecką sferą wpływu, nie złożył podobnego oświadczenia.
W 1944 roku ZSRR powołał własną komisję śledczą tak zwaną Komisję Burdenki, która stwierdziła, ze za zbrodnie winni są Niemcy. W latach 1990–1994, w trakcie śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej prowadzonego przez rosyjską Główną Prokuraturę Wojskową, grupa śledcza pod kierunkiem płk. Aleksandra Trietieckiego przestudiowała oryginalne dowody zebrane przez Komisję Burdenki i przesłuchała świadków, po czym ustaliła, że Komisja dopuszczała się fałszerstw, by wykazać winę Niemców.
Po wojnie Stalin w celu dodatkowego upokorzenia Polaków Prusy wschodnie nazwał obwodem Kaliningradzkim od Michaiła Kalinina który na osobiste polecenie Stalina zorganizował zbrodnie w Katyniu. 3 marca 1959 roku Aleksandr Szelepin, przewodniczący KGB, w tajnej notatce nr N-632-Sz (Н-632-Ш), zwanej przez historyków notatką Szelepina, zaproponował Nikicie Chruszczowowi zniszczenie 21 857 teczek personalnych ofiar zbrodni katyńskiej – jak się wyraził: osób byłej burżuazyjnej Polski – jako nieprzydatnych zarówno operacyjnie, jak i historycznie, a zachowanie jedynie protokołów tzw. trójki NKWD mieszczących się w oddzielnej teczce. Prof. Wojciech Materski, członek Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych, stwierdził jednak w maju 2010 roku, że w archiwach pozostałych po ZSRR nie ma żadnych dowodów na zniszczenie teczek personalnych ofiar zbrodni katyńskiej i można powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że nadal znajdują się w archiwach.
Dzięki rozkazowi numer 001365 NKWD dotyczącego płac za dokonanie zbrodni w Katyniu (operacja specjalna), oraz dzięki świadkom poznaliśmy 125 nazwisk zbrodniarzy. Zbrodniarze po latach opowiadali o swoim udziale znajomym i rodzinie, stąd znamy wiele szczegółów. Wśród ciekawszych był stalinowski zbrodniarz Василий Михайлович Блохин - był głównym katem. Wcześniej masowo mordował i torturował Rosjan. W Katyniu zabijał codziennie przez 10 godzin średnio jednego więźnia na 3 minuty. W między czasie lubił popijać herbatę. Jako jeden z nielicznych nie wykazywał żadnych emocji podczas zabijania (wielu którzy zabijali po wojnie załamało się psychicznie i popełniło samobójstwo). Aby uśpić sumienie swoich towarzyszy, po każdym dniu mordów kazał pić swoim podwładnym wódkę. Za swój udział otrzymał order czerwonego sztandaru, złoty zegarek, oraz samochód. Po wojnie nadal mordował Rosjan. Żołnierze niższej rangi w nagrodę za Katyń otrzymywali rewolwery, gramofony lub rowery. Nie otrzymali zapłaty w pieniądzach. W 1990 roku ZSRR oficjalnie przyznał się do zbrodni w Katyniu. Narrację tę utrzymała również Federacja Rosyjska. Również Władimir Putin jej nie zaprzeczał. W 2009 roku przeprosił Polaków za zbrodnię katyńską i ogłosił wielkie obchody w lesie katyńskim. Powyższe nagranie pochodzi sprzed 3 dni od uroczystości. To właśnie w drodze na nią polska delegacja rozbił się samolotem w Smoleńsku. Zginął wówczas prezydent Polski Lech Kaczyński. Ten sam, który dwa lata wcześniej wsparł politycznie Gruzje podczas ataku Rosji. Po katastrofie strona rosyjska ochłodziła swoje relacje z Polską. Wkrótce storna rosyjska stwierdziła, że za zbrodnię w Katyniu odpowiadają żydzi (dowodzono, że większość zbrodniarzy było rosyjskimi żydami), a po roku całkowicie zaprzeczono udziałowi ZSRR w zbrodni. Od tamtej porty propaganda rosyjska stała się bardzo antypolska, obrzydzając Rosjanom obraz Polski i Polaków.
Kłótnia o Katyń to tylko małą cząstka dużo większego spektaklu, który trwa od 20 lat, a który doprowadził Rosję do wojny z Ukrainą i konfliktu z zachodem. To 20 lat urabiania rosyjskiego społeczeństwa poprzez kłamstwa i manipulację, tak aby społeczeństwo poparłoby przyszłe kontrowersyjne działania Rosji. Ten dzień nastał rok temu. Sami oceńcie, czy plan się powiódł. Oczywiście pierwotny plan nie zakładał wojny z Ukrainą. Ta miała zostać wchłonięta pokojowo za sprawą Janukowicza. Na wojnę szykowano się z Polską.
Oby przyszłość przyniosłaby wszystkim spokój. Również zmarłym.
https://www.youtube.com/watch?v=YWuNDxNTAGc&ab_channel=%D0%A0%D1%83%D1%81%D1%82%D0%B5%D0%BC%D0%91%D0%B0%D1%88%D0%B8%D1%80%D0%BE%D0%B2
Komentarze (112)
najlepsze
@mkarweta: Ale jaka analogia?
Inny problem to to, że żadnych tortur nie było. Tak, wielu tych jeńców zginęło w niewoli, ale było to poskutkowane zarazą i ogólnie sytuacją po wojnie. Chociaż nie jestem ekspertem, ich narracja i nasza w tej
Chodziło głównie o zabicie polskiej inteligencji, de facto usunięcie obecnego i przyszłego kierownictwa Państwa Polskiego (politycznego, kulturalnego, duchowego, ekonomicznego, etc) i uniemożliwienie odrodzenia się państwa.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia za Katyń i w ogóle nie ma co tutaj rozważać!!!
Niech sobie ruscy tłumacza co chcą. O tym się w ogóle nie dyskutuje. Są winni i nie ma żadnej wymówki czy "zmiękczenia" narracji. Nie wchodźmy w te ramy.
Miejsce Rosji jest na
Natomiast Twoje zdanie "polskie czołgi wjechały do Czechosłowacji",wywołuje we mnie oburzenie.
Jest to nad wyraz uproszczenie. Po pierwsze czołgi, które wjechały do Czechosłowacji,