Jachira: Ziemia jest przeludniona. Nie powinno się zachęcać do prokreacji.
W dobie kryzysu demograficznego w Polsce, poseł Zielonych Klaudia Jachira postuluje, aby nie zachęcać do prokreacji.
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 212
- Odpowiedz
W dobie kryzysu demograficznego w Polsce, poseł Zielonych Klaudia Jachira postuluje, aby nie zachęcać do prokreacji.
janusz_z_czarnolasu z
Komentarze (212)
najlepsze
Logika niektórych zupełnie mnie rozwala.
Komentuję tylko ten komentarz Twój, a nie główny chory temat.
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,117303,25256084,klaudia-jachira-z-osmym-wynikiem-na-liscie-ko-w-warszawie-i.html
XD
Indie mają jeszcze przyrost dodatni, ale już mały, bo dzietność tam mocno spadła, i prognozowany jest dalszy spadek.
Chcę ssać Jej matczyne łono, siorbiąc Jej szlachetne soczki, gdy ona delikatnie gładzi moją wściekłą erekcję. Mieszałbym Jej aksamitną śmietankę z poranną kawą i pozwalałbym moim jądrom się w niej gotować. Krzyki Jej rozkoszy i kołysanie się naszego łóżka byłyby głośniejsze niż kakofonia tysięcy startujących F-35. Kochałbym się z Nią, dopóki moje ciało by się nie poddało, a potem jeszcze przez chwilę. Dałbym sobie złamać mi klatkę piersiową dowolną częścią Jej ciała. Pozwoliłbym się dać Jej potrącić samochodem tylko po to, by być blisko Niej przez krótką chwilę.
Ona jest tak doskonała, że to boli. Przez każdy moment gdy nie jestem obok Niej odczuwam ból gorszy niż łamanie każdej kości mojego ciała, jednocześnie tonąc i mając odłamki gorącego szkła oblanego ostrym sosem wbijające się w każdy otwór mojego ciała. Chcę Jej, potrzebuję Jej. Chcę zbezcześcić Jej poselski garniturek. Chcę założyć z nią rodzinę i przejść na emeryturę po tym, jak nasze dwudzieste siódme dziecko dorośnie i wyprowadzi się. Chcę widzieć, jak te bujne usta wyśpiewują brudne, perwersyjne słowa prosto do mego ucha, podczas gdy ona powoli wsuwa kosteczki lodu w mój przewód moczowy.
Chcę ją pieprzyć, jak tylko może pieprzyć nas PIS. Pozwoliłbym Jej stanąć na mnie, tylko po to, by poczuć delikatne ciepło tych boskich stóp na mojej twarzy i pachwinie. Spałbym pod nią tylko po to, by łapać słodką ślinę z Jej ust. Zbierałbym spod prysznica Jej włosy tylko po to by czuć Jej uwodzący zapach i związałbym je w naszyjniki tylko po to by nosić je zawsze ze sobą. To albo pierścienie na penisa. Cokolwiek co sprawiłoby Jej większą przyjemność.
Boże przenajświętszy, zrobiłbym dla niej wszystko. Zrezygnowałbym ze swojego życia, wszystkich moich planów i marzeń, tylko by stać się skarpetkami na Jej stopach, móc ogrzać Jej słodkie paluszki samym swoim istnieniem, by czuła ciepło mojej miłości na zawsze. Zalałbym się w cemencie i stałbym się progiem w Jej domu, tylko by mogła wytrzeć pięty na mojej twarzy. Oderwałbym dla Niej swoje własne kończyny. Nie wiem, co bym po tym zrobił, ani dlaczego miała by chcieć moje kończyny. Ale bym to zrobił.
Moja Posłanka, moja bogini, światło mojego życia. Proszę, Boże, pozwól mi Ją mieć. Chcę, żeby była moja i tylko moja. Wylizałbym spomiędzy Jej palców kurz po Doritosach i napełniłbym Jej pępek musztardą stołową, tylko by zanurzyć w niej moje czułości. Codziennie rano kąpałbym Ją moim językiem i podawał Jej śniadanie do łóżka. Pozwoliłbym Jej zjeść jajka i naleśniki z mojego ciała, gdyby tak sobie zażyczyła, bez względu na to, jak bolesne byłyby następujące oparzenia trzeciego stopnia.
Cierpiałbym