Czy żołnierze chcą zabijać? Krótka opowieść o dwóch mitomanach
Samuel Marshall i Dave Grossman. Te dwa nazwiska kojarzy każdy zajmujący się psychologią wojskową. Obaj dowodzili, że żołnierze na polu walki nie chcą zabijać. Ich książki weszły do kanonu rozmów o przemocy i zabijaniu, stanowiąc fundament wielu dalszych publikacji. Czy słusznie?
Czajna_Seczen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 121
- Odpowiedz
Komentarze (121)
najlepsze
Straty - 23 tys. zabitych po stronie Północy i 28 tys. zabitych po stronie Południa. Strach pomyśleć, co by było, gdyby żołnierze biorący udział w tej bitwie jednak jakoś przełamali ten wrodzony wstręt do zabijania i spróbowali kogoś zabić.
Popularnym argumentem za tym mitem jest często przytaczane "ile tysięcy pocisków musiano wystrzelić żeby zabić jednego wroga" - w domyśle, że żołnierze celowo strzelają tak, żeby nikogo nie zabić, a żeby dowódca się nie czepiał. Przy czym jest to błędne wnioskowanie, bo zwyczajnie większość ognia to ostrzał zaporowy/osłonowy którego celem z założenia nie jest eliminacja wroga.
Bo ja np mogę powiedzieć że spora liczba żołnierzy preferowała zarzynanie bagnetami zamiast strzelania.
Też tak "z powietrza".
PS> Oczywiście proszę także o źródło - żeby można było zweryfikować.
Muszkiet był używany do XVII wieku. A byitwa pod Gettysburgiem to 1863 rok...
A po sprawdzeniu wyposażenia obu armii pod Gettysbugiem widzimy, że:
- podstawową bronią strzelecką Unii był karabin Springfield wzór 1861
- podstawową bronią strzelecką Konfederacji był karabin Enfield wzór 1853 strzelający pociskami Minié
Być
@Eponhall: to są karabiny ładowane odprzodowo - popularnie muszkiety
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Broń palna nie jest bronią z której na dystansie człowiek jest w stanie zabić drugiego człowieka. Tyle. Badania dziwnym trafem zawsze potwierdzają odsetek 2-4%
Więc to nie w internecie jest problem tylko w Tobie, że sama nie szukasz.