Zawsze zazdro jak widze takie rzeczy. Moj kot jest stuprocentowym, miesozernym sku_wysynem. Jak widzi warzywa, to patrzy na nie z taka pogarda, ze gdyby umial mowic to pewnie by mnie zapytal czy mnie pogielo, ze mu to daje.
A tak na marginesie, to koty powinny jesc warzywa w bardzo malych ilosciach jako dodatek do miesa. Ewolucja dala im pazury nie w celu polowania na buraki ( ͡º͜ʖ͡º
No ale co w tym dziwnego? Burak ugotowany, kot, co widać, je go nie pierwszy raz więc zapewne też, nigdy nie miał żadnych problemów po jedzeniu tego. Moja Kota (tak, to Kota moich dzieci, w sumie, nie moja ale ja ją znalazłem na śmietniku) potrafi zjeść bardzo dziwne, jak na kota rzeczy: ogórki, buraki (właśnie!), brukselkę i uwaga, hit: banana. Nie lubi jabłek (ciekawe, dlaczego?). A w ogóle to mięsko, dużo mięska.
Ja nie wiem co te koty... Moj ma totalnego #!$%@? na punkcie gotowanych bokul 乁(♥ʖ̯♥)ㄏ Zadnych innych warzyw nawet wachac nie chce, ale jak poczuje, ze sie brokula gotuje, to ho ho ho...
Jedyne inne dziwne rzeczy jakie je to wszelkiej masci wafle, ciastka, rozne chrupiace rzeczy. Tego tez sie zawsze dopomina.
Komentarze (134)
najlepsze
A tak na marginesie, to koty powinny jesc warzywa w bardzo malych ilosciach jako dodatek do miesa. Ewolucja dala im pazury nie w celu polowania na buraki ( ͡º ͜ʖ͡º
Moja Kota (tak, to Kota moich dzieci, w sumie, nie moja ale ja ją znalazłem na śmietniku) potrafi zjeść bardzo dziwne, jak na kota rzeczy: ogórki, buraki (właśnie!), brukselkę i uwaga, hit: banana. Nie lubi jabłek (ciekawe, dlaczego?). A w ogóle to mięsko, dużo mięska.
Zadnych innych warzyw nawet wachac nie chce, ale jak poczuje, ze sie brokula gotuje, to ho ho ho...
Jedyne inne dziwne rzeczy jakie je to wszelkiej masci wafle, ciastka, rozne chrupiace rzeczy. Tego tez sie zawsze dopomina.