Psiarze zabrudzili boisko dla dzieci
![Psiarze zabrudzili boisko dla dzieci](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_167241401589KKuKZMZOuUGevcSAdusi,w300h194.jpg)
Psiarze zrobili sobie wybieg dla kundli na ogrodzonym boisku dla dzieci. To już jest gruba przesada.
![electroN](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c04b371b46ef65b638424e4d2c85105b64cc1ab348c4aef1cf9cb05981fa7d55,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 366
- Odpowiedz
Psiarze zrobili sobie wybieg dla kundli na ogrodzonym boisku dla dzieci. To już jest gruba przesada.
Komentarze (366)
najlepsze
to nie psów wina, właścicieli tą trutką
-pies który nasrał na boisko
-właściciel, który go tam przyprowadził i nie posprzątał
-ktoś likwidujący problem razem z psem ( być może ojciec dziecka, które tam gra)
wiem, drastyczne i nieetyczne, ale następny właściciel pieska na wysranie raczej nie przyprowadzi w takich warunkach. przykre, że niektórzy aż do takich kroków muszą się zniżać. skuteczne? znaczy działa gdy innych środków nie ma. obicie mordy właścicielowi tylko
"mój piesek nie sra"
"moja suczka taka nie jest"
Też mam psa i nie wpadł bym na pomysł wyprowadzać psa na boisko albo plac zabaw. Najgorsze jest to że mam wrażenie że tylko ja sprzątam po psie. Mieszkam w małej miejscowości. Jedna pani widząc kiedyś że sprzątam gówno psa to była mocno zdziwiona. W innej sytuacji jeden facet zaczął mnie wyzywać że mój pies nasrał mu pod furtka co oczywiście było nieprawdą.
źródło: comment_1672417045dTeX1cfsSgDmnBrFNc75zO.jpg
PobierzZawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jeśli nawet nie z przyzwoitości, to chociaż z faktu, że zwykle chodzę
Nie mówię że zawsze, chociażby w lesie nie sprzątam, ale wszędzie tam gdzie może ktoś w to wdepnąć to wezmę ten worek - to jest #!$%@? 7 sekund i po krzyku, worki u mnie w mieście na osiedlach są wystawiane(dzień dwa ale są, bo Ukrainki traktują to jako torby na sniadania/#!$%@? wie co i i wyciąga po kilkanascie).
Ludziom nie sprzątających po pimpusiach życzę skrobania podeszfy z gówna w najmniej
ale sprzątam, od kiedy mam psa (ponad 10 lat) sprzątam zawsze
gdy jest ciemno biorę latarkę, żeby skutecznie sprzątać (i nie wleźć w czyjeś gówno)
nawet jak parę razy zapomniałem woreczków (skończyły mi się) to odstawiłem psa i po spacerze wróciłem w to samo miejsce posprzątać...
ale racja, jest
A nawet jak jeden posprzata to ja w tym miejscu gdzie lezalo gowno