@Gonsieniczka: 5/10 najważniejszych rad dla przyszłego albo młodego rodzica. Jak postępować, aby dziecku pomóc, a nie robić (nawet nieświadomie) pod górkę. Oczywiście nie nadużywając cierpliwości, to dosłownie w formie jednego zdania każdy punkt :)
@jaczyliktoo: 1. Dbać o własny dobrostan psychiczny i o relację z partnerem - szczęśliwi rodzice to szczęśliwe i zadbane dziecko. 2. Zaakceptować, że chcąc nie chcąc będziemy popełniać błędy i cały czas się uczyć - zapoznać się z koncepcją "wystarczająco dobrego rodzica" 3. Wspierać, nie wyręczać - od początku kształtowac samodzielność, inicjatywę 4. Mieć elastyczne i realne oczekiwania wobec dziecka i rodzicielstwa - wiele naszych pierwotnych oczekiwań podlegnie gruntownej weryfikacji, 5.
Jaki ułamek/procent dzieci, które do ciebie trafiają faktycznie potrzebuje pomocy psychologa, a ile trafia do ciebie z przewrażliwienia rodziców/pań w przedszkolu/nauczycieli (które sygnalizują rodzicom taką potrzebę)?
@Blueboo: cenne pytanie. W moim profesjonalnym słowniku nie ma wyrażenia "przewrażliwienie". Jeśli dorośli z najbliższego otoczenia dziecka widzą niepokojące dla nich sygnały, zawsze skierowanie do psychologa służy dobru dziecka choćby po to żeby wykluczyć pewne zaburzenia. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
cenne pytanie. W moim profesjonalnym słowniku nie ma wyrażenia "przewrażliwienie"
@Gonsieniczka: Nie odpowidziałaś na pytanie. Pytanie brzmi ile procent rzeczywiście potrzebowało pomocy, a ile było tylko upewnieniem się, że wszystko jest dobrze.
1. Jak dużo wolności powinno się dawać dzieciakowi i gdzie postawić granice? 2. Jak rozpoznać depresję u dziecka? Czy objawy są inne niż u dorosłych? 3. Jak ważna jest rola ojca dla dorastającej córki?
@saib75: 1. Adekwatnie do wieku i dojrzałości dziecka. Tyle wolności ile jest w stanie ponieść odpowiedzialności. Np. jeśli potrafi odpowiedzialnie się zachować na ulicy i nie stwarza dla siebie zagrożenia, otrzymuje przywilej chodzenia bez trzymania za rękę. Granicą jest nieodpowiedzialne zachowanie, narażanie sobie i innych na szkodę, dyskomfort. 2. Dużo częściej silniej niż u dorosłych jest komponenta drażliwości, wybuchowości, agresji słownej i czynnej. Agresja jest kierowana wobec dorosłych lub wobec siebie.
@Gonsieniczka: Odnośnie 3: są jakieś badania pokazujące, że płeć ma tu znaczenie? Czy w odwrotnej sytuacji, gdy to kobieta by wykazywała przemoc wobec ojca to nie wpłynęłoby to tak samo negatywnie na dziecko? Tak samo jeżeli to matka by wykazywała w związku cechy "typowe dla ojca", to jej bliskość z dzieckiem nie przełożyłaby się na dokładnie taki sam wpływ na przyszłość dziecka?
@mfenix: 4-6 tys z dorabianiem po godzinach największy minus, że jak się pracuje w gabinecie, to się wieczory spędza w pracy, najczęściej kończę 19-20 2. A po co walczyć? Nie można się dogadać ? ;) wolę setkę koni, zlokalizuję przywódcę, zdobędę jego sympatię i całe stado moje
@BartTP: bardzo trafne pytanie - depresja, wyalienowanie, traumy dziecięce związane z porzuceniem, niskie poczucie własnej wartości rekompensowane pozowaniem na nadmiernie pewnego siebie i poniżaniem innych
Czy proponowanie środków farmaceutycznych i sugerowanie ADHD, ponieważ /UWAGA!!!/ 11 letni chłopak podczas WF wszedł z kolegą na daszek nad wejściem szkoły to u was normalne? czy tylko na podlasiu takie tuzy intelektu?
@Maderfoka: ADHD czyli deficyt uwagi jest bardzo specyficzne i wbrew obiegowej opinii nie oznacza, że dziecko musi się źle zachowywać, czy często źle zachowujące się dzieci mają ADHD.
@Gonsieniczka Ja pojadę trochę bardziej "nieciekawymi" tematami, a które poruszone być powinny w mojej opinii.
1. Jak często zdarza się Tobie albo Twoim znajomym po fachu (bo nie ukrywajmy, każdy rozmawia o pracy i przypadkach) dzieci po "złym dotyku"? I jak sobie radzisz z takimi historiami? Jakie są procedury, czy natychmiast jest to zgłaszane przez Ciebie czy przez rodziców? 2. Jak często zdarza się Tobie mieć kontakt z dzieckiem, które uważa, iż
@bregath: 1. Największa wykrywalność jest u dzieci przedszkolnych, bo one często zdradzają "oczywiste" sygnały behawioralne. Na dalszych etapach jest trudniej. Każda sytuacja jest inna, osobiście mało miałam takich sytuacji, więc nie chcę się szczegółowo wypowiadać. 2. Ani razu. Podkreślam, że relatywnie mało przyjmuję nastolatków. Raczej dzieci młodsze. Zawsze potrzebne jest badanie psychiatryczne. Jako psycholog nie mogę niczego stwierdzić w tym zakresie. 3. Haha :D tylko w słabszych dniach, uwielbiam tą pracę,
@digitNomad: miałam dwójkę - chłopca i dziewczynkę. Co ciekawe u dziewczynki objawy były bardziej nasilone. Występowały stałe trudności w dostosowaniu się do grupy oraz realizowania poleceń dorosłych. Celowe nagminne prowokowanie nauczycieli i innych dzieci, czerpanie satysfakcji z tego że się kogoś rozzłościło/ doprowadziło do płaczu. Zadawanie celowo dzieciom bólu bez emocji złości, "na chłodno" - nadepnę i zobaczę co się stanie. Zależnie od sytuacji jednak jak chcą potrafią się zachowywać dobrze.
Komentarze (488)
najlepsze
1. Dbać o własny dobrostan psychiczny i o relację z partnerem - szczęśliwi rodzice to szczęśliwe i zadbane dziecko.
2. Zaakceptować, że chcąc nie chcąc będziemy popełniać błędy i cały czas się uczyć - zapoznać się z koncepcją "wystarczająco dobrego rodzica"
3. Wspierać, nie wyręczać - od początku kształtowac samodzielność, inicjatywę
4. Mieć elastyczne i realne oczekiwania wobec dziecka i rodzicielstwa - wiele naszych pierwotnych oczekiwań podlegnie gruntownej weryfikacji,
5.
@Gonsieniczka: Nie odpowidziałaś na pytanie. Pytanie brzmi ile procent rzeczywiście potrzebowało pomocy, a ile było tylko upewnieniem się, że wszystko jest dobrze.
1. Jak dużo wolności powinno się dawać dzieciakowi i gdzie postawić granice?
2. Jak rozpoznać depresję u dziecka? Czy objawy są inne niż u dorosłych?
3. Jak ważna jest rola ojca dla dorastającej córki?
1. Adekwatnie do wieku i dojrzałości dziecka. Tyle wolności ile jest w stanie ponieść odpowiedzialności. Np. jeśli potrafi odpowiedzialnie się zachować na ulicy i nie stwarza dla siebie zagrożenia, otrzymuje przywilej chodzenia bez trzymania za rękę. Granicą jest nieodpowiedzialne zachowanie, narażanie sobie i innych na szkodę, dyskomfort.
2. Dużo częściej silniej niż u dorosłych jest komponenta drażliwości, wybuchowości, agresji słownej i czynnej. Agresja jest kierowana wobec dorosłych lub wobec siebie.
BTW: dlaczego @a__s nie ma bana skoro to multikonto @elfik32? XD #podwojnestandardy
1. Ile zarabiasz?
2. Wolałabyś walczyć z kaczką wielkości konia czy z setką koni wielkości kaczki?
4-6 tys z dorabianiem po godzinach
największy minus, że jak się pracuje w gabinecie, to się wieczory spędza w pracy, najczęściej kończę 19-20
2. A po co walczyć? Nie można się dogadać ? ;) wolę setkę koni, zlokalizuję przywódcę, zdobędę jego sympatię i całe stado moje
Ja pojadę trochę bardziej "nieciekawymi" tematami, a które poruszone być powinny w mojej opinii.
1. Jak często zdarza się Tobie albo Twoim znajomym po fachu (bo nie ukrywajmy, każdy rozmawia o pracy i przypadkach) dzieci po "złym dotyku"? I jak sobie radzisz z takimi historiami? Jakie są procedury, czy natychmiast jest to zgłaszane przez Ciebie czy przez rodziców?
2. Jak często zdarza się Tobie mieć kontakt z dzieckiem, które uważa, iż
1. Największa wykrywalność jest u dzieci przedszkolnych, bo one często zdradzają "oczywiste" sygnały behawioralne. Na dalszych etapach jest trudniej. Każda sytuacja jest inna, osobiście mało miałam takich sytuacji, więc nie chcę się szczegółowo wypowiadać.
2. Ani razu. Podkreślam, że relatywnie mało przyjmuję nastolatków. Raczej dzieci młodsze. Zawsze potrzebne jest badanie psychiatryczne. Jako psycholog nie mogę niczego stwierdzić w tym zakresie.
3. Haha :D tylko w słabszych dniach, uwielbiam tą pracę,
@Gonsieniczka: Zabawnie to brzmi, że jak nie masz zacięcia do pomagania ludziom to idź do HR :D