Szpital straszy izbą przyjęć. Serio, pieniądze na remont zbiera... pielęgniarka
Ciekawostka. Chodzi o ten sam szpital, o którym głośno było w 2021 roku po śmierci 30-letniej ciężarnej Izabeli, której lekarze odmówili wykonania aborcji mimo że jej stan wskazywał na sepsę. Lekarze czekali, aż płód sam obumrze. Prokuratura postawiła w tej sprawie zarzuty trzem lekarzom.
Slazag z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 30
Komentarze (30)
najlepsze
@Czainatown: U mnie gościu zasłabł na ulicy, 112 i szybka reakcja... straży pożarnej. Nie było wolnej karetki. Całe szczęście, że wielu strażaków to też ratownicy medyczni. Płacisz składki, a jak przychodzi co do czego to jesteś w dupie.
Sam się o tym przekonałem, rozwaliłem kolano,
Istny PRL.
@xaliemorph: Ale wiesz, że mówimy o sytuacji gdy klient dyktuje cenę, a gdy usłyszy, że to poniżej kosztów to tylko się uśmiecha bo ma to w dupie.
Służba zdrowia jest niedofinansowana a wszelkie zabiegi czy wizyty są niedoszacowane. Dodaj do tego przestarzałe przepisy i masz istny PRL.
Oczekiwanie na samoistne poronienie jest postępowaniem prawidłowym w przypadku obumarcia ciąży. Pytanie jest kiedy lekarze zorientowali się, że pacjentka może mieć sepsę. Następnie czy dziecko wtedy już nie żyło w ocenie lekarzy. Pytanie czy jest pewne że odmówiono kobiecie aborcji? @Slazag jakie są źródła
Szpital został sprywatyzowany w czasach platformy. Od 2018 roku samorząd ponownie nim zarządza.
Kiedyś był słynny, bo nawet pielęgniarki odradzały w nim leczenie.
@malymiskrzys: Masz rację, to co wina PZPR? A może SLD? A może PSL? A może PO?
Bo chyba nie partii co rządzi od lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)