i to jest dzieło przy którym człek sie bawi a nie te szity dzisiejsze gdzie na koniec wychodzi CGI potwór na 3 sekundy i nara napisy koncowe bo przez większosc filmu ziewałeś
@Shadowmoses33: Polecam klasyk i moim zdaniem 1. wszystkich horrorów po dziś dzień. Jest to The Exorcist (1973), najlepiej w wersji reżyserskiej i oryginalnym dźwiękiem po rema.
nigdy w życiu nie śmiałem się już tak na żadnym filmie jak tym, slyszałem o nim już w latach 90 i szukałem po wypożyczalniach, trafiłem zimą do takiej w blaszaku gdzie było bardzo zimno i koleś siedział w czapce, a ja zapytałem z najdzieją (kolejna wypożyczalnia) czy ma martwicę mózgu, a koleś łapiąc się odruchowo za czapkę: nie, chyba nie... :D:D:D:D
@Kriss23: Zgadzam się w 100%. Nie pamiętam innego filmu na którym tak głośno się śmiałem. Ogólnie na komediach to lekko pod nosem się zaśmieję. Natomiast przy Martwicy - jak już zacząłem to nie dało się skończyć. Bo co chwilę jakaś absurdalna akcja.
Oglądałem ten film mając jakieś 8 lat u sąsiada, była wtedy burza z piorunami, byłem w towarzystwie starszych kolegów więc nie mogłem wyjść na mięczka, wiadomo. Ze 2 tygodnie potem nie spałem bo sobie wkręciłem że gdzieś na świecie jest taki martwiak który po mnie idzie, powoli pełznie aż w końcu dotrze
Piękny film. Widać, że Jackson kręcił go z pasją. A pamiętam jak "Martwica mózgu" była dla dziennikarzy ulubionym argumentem, kiedy New Line Cinema uczyniła go reżyserem "Władcy Pierścieni".
Hity
tygodnia
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarze (99)
najlepsze
@Shadowmoses33 The Power of Christ compels you
@janek_kenaj: Still better love story than Twilight ¯\_(ツ)_/¯