tak było jak na filmie, tyle że teraz będzie najlepsze; odwracanie kota ogonem aby wyjść z twarzą z tej tragikomedii choć każdy wie jak jest (teraz ten co strzelał będzie poszkodowanym bo jak inaczej)
Pamiętam te czasy, strzelaliśmy całą noc a milicja nas goniła po całym Zawierciu (woj. śląskie). Poszczególne dzielnice ze sobą rywalizowały, kto głośniej i dłużej strzela.... Karbid ojciec przynosił z huty.
@slabor: Dalej po wsiach jest, strzelane. Marciszów, Rudniki, blanowice. Łatwiej strzelać, bo jest gdzie. Nie to co dzielnica cudów, między kamienicami walić z beki to i ludzie dzwonią na psy.
Komentarze (22)
najlepsze