Znany ekonomista nie ma litości: "Finanse Polski są zrujnowane". Punktuje...
Bogusław Grabowski wylicza, że w 2015 r., kiedy PiS przejmowało w Polsce władzę, dług publiczny wynosił ok. 950 mld zł, a jesienią 2023 r. będzie to już kwota rzędu ok. 1 bln 750 mld zł. — Obsuwamy się kulturowo i gospodarczo, nasze finanse i polityka pieniężna są zrujnowane — ocenia
raul7788 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 72
- Odpowiedz
Komentarze (72)
najlepsze
Stajemy się państwem z pętlą na szyi, będzie łatwo zachwiać naszą stabilnością, nie będzie kasy na rozwój, rząd (jaki by nie był), będzie musiał dojeżdżać przemysł, by móc spłacać długi. 4 lata temu był czas na tą dyskusję, dzisiaj niestety
@radonix: A zadłużenie wzrosło o 100%.
Politycy PiS właśnie wskaźnik relacji długu do PKB podają na dowód, że finanse publiczne mają się dobrze - tylko że jest to efekt "odbicia popandemicznego", czyli porównania z bardzo słabym 2020 rokiem. Tak jest na całym świecie. - Mamy potężne odbicie PKB, większe niż przyrost długu. Ten wzrost gospodarczy opiera się w głównej mierze na dodrukowywanych pieniądzach.
Czyli robi się przelew, tylko źródło pieniędzy pochodzi z kolejnego kredytu, teraz źródełko wysycha i jest problem
Ale Twoje wnuki będą w dupie.
Cisza i wychodzi.
https://banbye.com/watch/v_DFi9QXnlli4C
Jak PiS przejmował władzę, to PKB Polski wynosił 1 799,39 mld PLN, w 2021 wynosił 2623,95 mld PLN, a jesienią 2023 roku z pewnością będzie będzie grubo ponad 3000 mld PLN. Nie wspominając o tym, że dochody budżetowy wzrosły jeszcze bardziej niż PKB, bo z 289 mld PLN w 2015 wzrosły do 495 mld PLN w 2021.
Komentarz usunięty przez moderatora
@mmafame: Tylko to nie znaczy, że to dobrze. Każda tych złotówek została pożyczona lub odebrana obywatelowi w jakimś podatku. Skala rozdęcia budżetu to skala niegospodarności i okradania obywatela. A powiem, że budżet na 2023 to już jawnie 700 mld oraz kolejne 300 mld poukrywane w funduszach celowych, poza kontrolą parlamentarną. Jest po prostu tragicznie.
W 8