16-latka zginęła na niedokończonej ścieżce rowerowej. Trwa proces urzędników
16-latka zginęła na niedokończonej ścieżce rowerowej na warszawskich Bielanach. Na ławie oskarżonych zasiadają bielańscy urzędnicy, którzy zdaniem prokuratury byli odpowiedzialni za budowę feralnej ścieżki. Nikt jednak nie przyznaje się do winy.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 167
Komentarze (167)
najlepsze
Ścieżka kończyła się dłuższą prostą, jeszcze pod kątem w dół, nic nie przysłaniało jej końca. Niezależnie od wszystkiego w takich momentach nie zapierdziela się tak, że dosłownie może kogoś wystrzelić
Oj tam oj tam... jak na moście Poniatowskiego rowerzystka jechała po chodniku (bardzo wąskim) i chcąc minąć się z pieszym zjechala za bardzo, spadajac kołem z krawężnika, w wyniku czego straciła równowagę i upadła na ulicę wprost pod nadjeżdżający samochód, tracąc życie to też byli winni kierowcy, a nie roweżystka, która nie miała prawa poruszać się chodnikiem... ¯\_(ツ)_/¯
To jest tak typowe, że aż się rzygać chce. Jeśli ktoś zginie to u nas nie może być tak, że uzna się go pośmiertnie winnym, bądź też jego śmierć będzie splotem niszczęśliwych okoliczności.Trzeba znaleźć osobę którą za śmierć trzeba ukarać. Tak dla zasady żeby #!$%@?ć życie kolejnej osobie i powiedzieć wściekłemu
@pink_avenger: Wg jej własnego ojca 40 km/h. Oszacował to na podstawie obrazu z trzech kamer z okolicznych budynków. I mimo że sam twierdzi, że to był przede wszystkim nieszczęśliwy zbieg okoliczności, bo przez poprzednie 5 minut nie przejechał tą drogą ani jeden samochód (to uliczka przy której jest parę domów na krzyż i jedno biuro, jezdnia w połowie stale zastawiona parkującymi samochodami, przez
Musiała jechać dość szybko i nie za bardzo patrzeć przed siebie, chyba że był już wieczór i ciemno, ale to w takim razie #!$%@?ła ze zbyt dużą prędkością, skoro nie widziała że brakuje chodnika/ścieżki.
Nawet jakby nie brakowało chodnika/ścieżki, to dalej #!$%@?ła za szybko, skoro nie udało jej się wyhamować