Awaryjne włączane bloki. Znów mało mocy do produkcji prądu
Kolejny dzień Polską energetykę wspomagał awaryjny import energii elektrycznej w ramach międzyoperatorskiej pomocy udzielanej przez naszych sąsiadów. W niedzielę pomocy udzielali nam Słowacy oraz Litwini, którzy w dużej mierze korzystają z importu szwedzkiej energii.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
- Odpowiedz
Komentarze (107)
najlepsze
To jest efekt tego że najpierw komuchy przestraszyły się po Czarnobylu, potem solidarność nie kontynuowała Żarnowca bo nie było klimatu. Potem SLD miał to w dupie, po SLD miała to w dupie PO, po PO miał to w dupie PiS, potem znów PO a następnie znowu PiS.
Od prawie 50 lat budujemy w Polsce elektrownię atomową. Wykarmiło się na tym setki ludzi,
Moglibyśmy oczywiście postawić jeszcze ze dwie elektrownie, które byłyby włączane okazyjnie, żeby zbalansować produkcję i pobór prądu, ale takie coś byłoby skrajnie nieekonomiczne. Zwłaszcza, że uruchomienie bloku to nie jest operacja na kilka minut.
@BeLpHeR:
No ale Niemcy wlasnie takie elektrownie maja - i to wlasnie z operacja na kilka minut. Taka jest wlasnie idea blokow gazowych... i wlasnie glownie przez te elektrownie ceny pradu poszybowaly w kosmos.
@sylwek2k: są potrzebne tylko do stabilizacji OZE, gdyby mieli stabilny prąd z elektrowni atomowych nie byłoby potrzeby utrzymywania 2 systemów produkcji
Dla skali - np. dzisiejsze
@Pawel993: ile takich przypadków historycznie potrafisz wymienić?
@milo1000: nic się nie marnuje. To się nazywa eksport. https://www.pse.pl/dane-systemowe
tak jak jazda samochodem po terminie na wymiane oleju - niby jedzie, niby spoko, ale zywotnosc silnika jednak spada w szybszym tempie a prawdopodobienstwo awarii rosnie znaczaco.
Teraz goźba blackoutów nie będzie występowała latem tylko właśnie zimą, ponieważ posiadacze instalacji fotowoltaicznych przeszli na źródła ciepła zasilane energią elektryczną a produkcji ze słońca brak.