PIS nadal blokuje farmy wiatrowe odległość nie 500, lecz 750 metrów
Ingerencja w szeroko konsultowane i zaakceptowane przez stronę rządową i samorządową 500 metrów w ustawie odległościowej oznacza de facto dalsze blokowanie energetyki wiatrowej na lądzie.
Piotrek7231 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 152
- Odpowiedz
Komentarze (152)
najlepsze
Gromnicę w oknie postaw.
@Silvestre_Cucumeris: Ale to jest słaby argument. Jak nie da się postawić wiatraków tak żeby nie przeszkadzały mieszkańcom to albo skoncentrować się na atomie/PV/wiatrakach na morzu albo ustalić odszkodowania.
Raz, że poza farmami wiatrowymi jest to beznadziejny sposób do pozyskiwania energii (głośny, nieefektywny, nie ekologiczny)
Dwa to w PL stawia się te wiatraki gdzie popadnie, wioska u teściów wygląda jakby ktoś nasrał tym gównem po trochu na każdym polu, słychać z każdego miejsca na wsi, światło denerwuje, hałas denerwuje, widok spokojnej polskiej wsi rozjeb.any.
Tym bardziej że teraz wszyscy inwestują w offshore, który jest dużo bardziej stabilny i dostarcza więcej energii. I mam nadzieję że wtedy znikną te wszystkie paskudne wiatraki z lądu
A farmy wiatrowe to ledwo przebijają się ponad dźwięk tła od ok. 250 metrów, tutaj eksperyment: https://www.youtube.com/watch?v=v-sUDSwsE_w już pomijam fakt że k---a ludzie kupują mieszkania po 5 milionów mając pod oknem tramwaje, trakcję kolejową czy czteropasmówki i jakoś żyją a na wsi kogut drze p---ę o 5 nad ranem,
@xaliemorph: czyli w mieście nikt nie może się wyspać? XD
@Adamfabiarz: no bo największe wiatraki powinny być ok.
@Adamfabiarz: tak jak pisałem - wiatrak jest głośniejszy od wiatru od ok. 500 metrów a nowocześniejsze
@Setral: tak
W Polsce nie brakuje wolnych terenów, wystarczy przejechać się pociągiem i można samemu zobaczyć, że pola ciągną się po horyzont.
Można budować na setkach tysięcy hektarów i nie stawiać wielkich i hałaśliwych wiatraków ludziom pod domem.
Lokalizacja elektrowni wiatrowych następuje wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Powodzonka XD
Nie polecam.
500 metrów to chyba bym oszalał.
PS - mieszkam na wsi od nie dawna - i rzeczywiście krowy nie chcą się paść gdy zbyt
( ͡º ͜ʖ͡º)
PS. przedstawiam kontr-argument, tak samo anegdotyczny: ostatnio zatrzymałem się przy wiatrakach - bardziej szumi ruch samochodowy w większym mieście na głównej ulicy, obok nieopodal stojących wieżowców. Proponuję zakazać ruchu
@vornikor: Dziękuję. Żeby utrzymać formę, gram w szachy 2 razy w tygodniu.
Ps. Gdy wiatrak pracuje to go nie słyszę, ale są takie momenty, że przez 30-60 minut dźwięk jest dokuczliwy, jakby dudniło powietrze. Miejscowi powiedzieli mi że dzieje się tak gdy "wiatrak wyhamowuje lub kierunek wiatru nagle się zmienił".