@dakid: tak, ludzie co komentują publicznie to, to d3b1le (w okrutny sposób komentują), ale za niewinność nie odbierają dzieci. Wiem, bo jestem dzieckiem rozwodników i siłą rzeczy widzę takie przypadki.
Kto normalny siada na parapecie na takiej wysokości? No nikt, szczególnie jak popatrzy się jakie to okno i parapet. Po raz kolejny wyszedł brak wyobraźni. Staczamy się na dno jako cywilizacja.
Dziewczyna pewnie chciała się zabić, ewentualnie zrobić demonstracje. Zmieniła zdanie, ale schodząc ześlizgnęła się i wskoczył instynkt przetrwania. Nie wykluczone, że gdyby udało jej się wrócić, spróbowała by ponownie za jakis czas. Wielu samobójców miało na koncie kilka prób wcześniej.
Tak wygląda próba samobojcza, przegrywy. Ale oczywiście według znawców wykopków to musi być mężczyzna przytłoczony problemami a nie kobieta, normalnie wyglądająca. Ludzie kończą ze sobą często pod wpływem ogromnych emocji, narkotyków, alkoholu. To nie wygląda jak w filmach gdzie facet wiesza się z honorem żebyście się mogli utożsamić z nim, tylko często właśnie tak, chaotycznie, przykro i żałośnie.
Patrzę na ten filmik na sadolu i nie umiem zrozumieć dwóch rzeczy:
1. Czemu łapią dziewczynę za ręce, a nie włosy i barki - nigdy komuś wiszącemu na rękach nie zabiera się jedynego i najsilniejszego podparcia jakie ma 2. Czemu nikt nie otworzył okna piętro niżej i nie chwycił jej za nogi - albo chociaż dał podparcie
@Vegetan Prawdopodobnie okno na którym zawisnęła kobieta było za wysoko, żeby osoba trzymająca była w stanie dosięgnąć jej ramion. Na inne reakcje nie było czasu, bo osoba niećwicząca na drążku w takim zwisie nie wytrzyma minuty.
Komentarze (361)
najlepsze
Wielu samobójców miało na koncie kilka prób wcześniej.
Ludzie kończą ze sobą często pod wpływem ogromnych emocji, narkotyków, alkoholu. To nie wygląda jak w filmach gdzie facet wiesza się z honorem żebyście się mogli utożsamić z nim, tylko często właśnie tak, chaotycznie, przykro i żałośnie.
1. Czemu łapią dziewczynę za ręce, a nie włosy i barki - nigdy komuś wiszącemu na rękach nie zabiera się jedynego i najsilniejszego podparcia jakie ma
2. Czemu nikt nie otworzył okna piętro niżej i nie chwycił jej za nogi - albo chociaż dał podparcie